26 kwietnia 2017

Nowe rozdziały

Nowe rozdziały od 19.04. do 26.04.

Kategoria: SasuNaru
Resurrected, rozdział 13
Wydaje mi się, że kilka razy otwierałem oczy. Nie jestem pewien, który z moich majaków był rzeczywistością. Tym razem jednak, podniosłem powieki na dobre. Przynajmniej mam taką nadzieję. Zobaczyłem biały sufit i odnotowałem, że nie mogę poruszać głową na boki. Spróbowałem się unieść ale silny ból w klatce piersiowej i na plecach sprawił, że znów opadłem na poduszki wydając z siebie jęk zrezygnowania.

Kategoria: Naruto OC
16. Trochę minie, zanim przyzwyczaję się do Sasusia
— O czyjeś stópki — zawołała rozradowanym głosem, jakby właśnie znalazła długo poszukiwaną niespodziankę. — Stópki — powtórzyła, oplatając ciasnym uściskiem napotkane nogi na wysokości łydek. — Ciekawe czy reszta Itasia też tu jest — zastanawiała się, przesuwając rękę wyżej, dopóki nie natrafiła na tylną kieszeń. — O tyłek — zakomunikował, dumna z odkrycia.
Po pomieszczeniu rozległo się ciche pstryk i przedpokój zalała fala oślepiającego dla dziewczyny światła. Schowała twarz w materiał dżinsu, uczepiając się paska. Mężczyzna w duchu dziękował, że jednak postanowił nie przebierać się do piżamy. Takiej sytuacji, kiedy Keiko całym ciężarem uwiesza mu się na spodniach, zwykłe piżamowe by nie wytrzymały i runęły, najprawdopodobniej wraz z bielizną w dół. Na szczęście dżinsy wraz z paskiem utrzymały jej ciało, obsuwając się jedynie o parę centymetrów.
— O jest też i twarzyczka — oznajmiła, uśmiechając się promiennie. — Cześć Itasiu ty mój.
Z rękoma skrzyżowanymi na piersi patrzył na dziewczynę. Keiko z wypiętymi pośladkami, wspierając się na kolanach, żałośnie zwisała uczepioną paska, z uśmiechniętą twarzą na wysokości jego kolan.
— Wiesz, która jest godzina? — zapytał spokojnym, lecz karcącym głosem.

Kategoria: SasuSaku, Przyszłość
VII. Niezdarta
– Skończ przepraszać i wróć wreszcie do środka. Tak wynagrodzisz mi to najlepiej.
Spojrzałam na niego ponownie, kiedy moje oczy odpoczęły chwilowo od srebrnej, oślepiającej, księżycowej łuny.
– Skoro i tak nie możemy spać, to jaki jest tego sens? Nigdy nie lubiłeś bezcelowości działań – stwierdziłam. Widziałam wszystkie najmniejsze znaki rysujące się na jego twarzy.
– Siedzenie na ganku całkiem chłodnej nocy nazywasz lepszym rozwiązaniem?
– Może nim jest, skoro i tak mam nie zmrużyć dziś oka.
– To jest akurat bardziej głupie niż bezsensowne. Tego nie lubię bardziej.

Kategoria: SasuSaku
Istnienie ponad granicami rozwagi. 
- Pomyśl. Im szybciej mi powiesz, tym prędzej cię stąd wypuszczę. 
Nie wnikał oczywiście, że będzie to wpuszczenie za kraty, by tam odczekała na egzekucję. 
Długo patrzyli się sobie prosto w oczy, gdy ona nagle uniosła górną wargę ukazując zęby i zawarczała niczym furgon. Sasuke aż drgnął, na dźwięk tak przeraźliwego odgłosu. Jeśli miało go to odstraszyć, to chyba jej się udało. W życiu nie spodziewałby się, że naostrzy na niego kły.. ani tym bardziej, że sekundę po tym wystartuje na niego jak rakieta, wyraźnie mając zamiar mu te kły w czymś zagłębić! 
Całe szczęście, że pokój przesłuchań był dźwiękoszczelny, inaczej jego wrzaśnięcie usłyszałaby chyba cała wioska. Poderwał się natychmiast i odskoczył. Gdyby nie kajdanki, które krępowały ruchy dzikuski i ograniczały jej możliwości ataku, niechybnie rzuciłaby się na niego dalej i ponownie zamierzała wydrapać mu oczy. 
- Dobra, to ci się udało - przyznał skwapliwie i odważył się na śmiałe przysunięcie o krok, mając na uwadze, jaki dystans może osiągnąć dziewczyna

Kategoria: SasuSaku
Rozdział 5
Naruto jęknął bezpruderyjnie, a pod Kibą ugięły się kolana, kiedy bezszelestnie i w pośpiechu opuściliśmy dom Haruno. Nie było czasu na dokładne oględziny, ponieważ niedługo po słowach Inuzuki wyczuliśmy patrolujące oddziały ANBU. Poskutkowało to natychmiastowym wyjściem oraz oddaleniem o kilka uliczek.
— Jakie to wszystko upierdliwe — burknął Shikamaru, kopiąc jakiś kamień, a w mojej głowie jego słowa rozbrzmiały echem.
U p i e r d l i w e.
Było takie. Również przerażające, tajemnicze, a w tym wszystkim po prostu męczące. I niedające spokoju.
Cały czas myślałem o wisiorku Keiko.
— Jakim cudem leżał u Sakurci w domu? — Głos Naruto sprawiał wrażenie otępiałego, odległego. Wciąż nie znałem szczegółów. — Mało tego! W sypialni jej rodziców!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz