4 stycznia 2017

Nowe rozdziały



Nowe rozdziały od 29.12. do 04.01.

Kategoria: SasuSaku
17. Prześpij się z nim! I to wszystko!
- Co aż tak wyprowadziło cię z równowagi? 
I to było kurewsko dobre pytanie. 
Obróciłam się ku granatowłosej powoli, raz po raz wypuszczając z ust błogie westchnięcia. 
- On. - Bezradnie rozłożyłam ręce - Po prostu on. 
Najwyraźniej odpowiedź nie była zbyt jasna. Kobieta przekrzywiła głowę, tak jak czyni to nierozumny szczeniak i wpatrywała się we mnie, na początku w ciszy, później, ostrożnie dawkując słowa. 
- Dotarła do ciebie waga podjętej decyzji, prawda? 
- Boże, Hinata, dlaczego musisz być taka spostrzegawcza? - poskarżyłam się, w głębi duszy podłamana tym, z jaką łatwością przyszło Hyuudze wstrzelić się w zakres meczących mnie kwestii. - Mam być żoną Sasuke. Ż o n ą. A jest to najgorszy kandydat na męża, spośród wszystkich znanych mi facetów! Czy teraz, całe życie będę musiała drzeć z nim koty?! Bo do tego właśnie się zobowiązałam! Mam mieć z nim dzieci?! Wspólny dom?! Nie, nie, nie, nie! - Przemawiała przeze mnie naraz panika i histeria. Na powrót pochwyciłam szklankę, totalnie bezcelowo bo nie miałam pomysłu, co mogłabym z nią zrobić oprócz rozbicia jej sobie na głowie. - Ja sobie tego nie wyobrażam!
- Sakura.. 
- Mój boże! - zawołałam nagle, teatralnym gestem łapiąc się za czoło i opadając na krzesło - Czy ja właśnie zrujnowałam sobie życie?

Kategoria: GaaIno, SasuSaku
Rozdział 55.
Sasuke stropił się.
- Chcesz powiedzieć, że Ino ma metę u Sakury? Wyprowadziła się? - spytał z niedowierzaniem.
Gaara popatrzył na niego jakby był niepełnosprawny umysłowo. Nie mógł go jednak winić za nienajomość sytuacji. A ta akurat w tym momencie była trudna do ogarnięcia. Sasuke wiedział, że niektóre dziewczyny lubią dramatyzować, wyolbrzymiać problemy i bawić się w rozstania i powroty, ale Ino na pewno do nich nie należała. To znaczyłoby, że Gaara nie kłamał mówiąc, że sprawa jest poważna.

Kategoria: SasuSaku, Przyszłość
Rozdział 4
Przez całą drogę do posiadłości Hinaty Hyuugi towarzyszyła nam gorzka, ponura atmosfera. Nawet najkrótsze rozmowy, pojedyncze słowa nie miały prawa bytu. Nasza trójka, od momentu wyjścia z gabinetu oraz postanowienia, aby Sakura najbliższe dni spędziła u przyjaciółki, pogrążyła się we własnych myślach.
— Nie może zostać sama — rzekł sucho Naruto, kiedy obaj opuściliśmy pomieszczenie. Tsunade poprosiła nas, abyśmy zostawili ich na kilka chwil i tak też zrobiliśmy, czekając cierpliwie na korytarzu. Przed oczami wciąż migotały mi scenerie ukazane na zdjęciach. Krew, mrok i śmierć. Strata, którą już raz widziałem. Osobiście napotkałem.

Kategoria: Naruto OC
08. Jestem najgorszy na świecie i zostanę twoim chłopem
— Inaczej się czesze kogoś a samego siebie. Pani zapewne przyzwyczajona do czesania siebie, więc skąd ta wprawa? — zapytała ciągnąć lekko na siłę zaczęty przez siebie temat.
— W tajemnicy ci powiem, że nabrałam ją przy Itachim.
— Serio? — zapytała ożywiona, omal odruchowo nie odwracając głowy.
— Jak był młodszy, potrafił nie radzić sobie z rozczesywaniem. No wiesz, jak to na misji bywa. Tu jakiś listek, tam gałązka, tu trochę błota, tu znów jakiś rzep, a tam żywica. Potajemnie musiałam rozczesywać mu te kołtuny.
Keiko zachichotała, oczami wyobraźni widząc małego Itachiego, z załzawionymi oczami i szczotką w ręku, który płaczliwym głosem prosi mamę o uczesanie.
— Ale, to taki mały sekret. Głupio mu było przed bratem i ojcem, że nie radzi sobie z włosami.

Kategoria: Zbiorowe, Naruto OC
"Śmierć Bogów"
Madara wyłączył telewizor. Zastanawiało go, w jakim celu wciąż rozgrzebują te stare sprawy. Wszystko dawno temu zostało wyjaśnione, a raczej, w jego opinii, zamiecione pod dywan. Oficjalnie i praworządnie wytoczono przeciw niemu sądowe procesy, ale został uniewinniony. Wszystko trochę trwało, a ludziom w tym czasie żyło się zbyt wygodnie, by chcieli z tego zrezygnować, w związku z czym nie mogli go skazać, bo za przysłużenie się społeczeństwu w więzieniach się nie zamyka. Poza tym wyrok oznaczałby powrót do tego, co było, a nikt by na to nie przystał. Skończyło się ostatecznie na tym, że w swojej drobnomieszczańskiej moralności tylko na niego marudzili, by nie uznać zasług.

Kategoria: SasuSaku, ItaSaku, Rzeczywistość
15
Postanowiła spotkać się z Naruto w swoim salonie - niezbyt przemawiał do niej termin "neutralnego gruntu". Na swojej "ziemi" czuła się bezpieczniej i pewniej niż w zatłoczonej restauracji.
W#chodząc do windy i wciskając przycisk swojego piętra stresowała się. Ściskała po czym rozluźniała pięści mając nadzieję, że choć trochę ją to uspokoi. Oby tylko nie zjawił się zbyt szybko.
Przeżywasz to jak maturę co najmniej. Spokojnie. To tylko rozmowa, nie zje cie. 
Ale może stac się dużo złych rzeczy! Hinata może mnie mocniej znienawidzić!
Ach, czyli wierzysz, ze można jednak znienawidzić cię jeszcze bardziej? Syczała jej podświadomość, oglądając swój idealny manikiur.
Ty chyba powinnaś mi pomagać, co? Chyba do końca zbzikowałam, rozmawiam sama ze sobą we wnętrzu mojej głowy! Czy powinnam nastawić płytę?
Tak, no oczywiście! Najlepiej "Sex on Fire" albo "I just wanna make love to you"!
Dzwonek do drzwi przerwał jej dialog, a raczej monolog. Z wahaniem podeszła do drzwi. Już nie było odwrotu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz