Może i były jakieś tam błędy, ale praca genialna. <3 Ciekawy pomysł, który bardzo mi się spodobał. Przyjemnie napisane, poczytałabym coś jeszcze jej autorstwa. Głosuję na tę pracę, gdyż spodobała mi się bardzo. Ta ironia losu, która spotkała Karin, przemówiła do mnie. ;3
Postanowiłam zagłosować na tę pracę, ponieważ – pomimo nie aż tak ambitnej fabuły – naprawdę mnie usidliła. Nie ukrywam, że zapewne duży wpływ na to miał pairing, czyli moje ukochane SasuSaku, ale też znowu nie było tego tu aż tak dużo, więc na to patrzę akurat w mniejszym stopniu. O wiele bardziej moje spojrzenie na tę pracę zmienia sposób, w jaki została przedstawiona Karin – wyrozumiała, rozsądna i choć zraniona, oszukana i wykorzystana, potrafiła się zachować. Naprawdę olbrzymi plus za osobowość Karin, którą lubię, więc naprawdę uwielbiam, gdy przedstawiana jest jako pozytywna postać. W dodatku ten motyw z tytułowym strachem na wróble na koniec – bardzo dobrze wpasowany. W dodatku zauważalne jest tu nawiązane do Naruto Gaiden, po części. Sasuke, cóż, drań. Od początku planował oświadczyć się Sakurze, wykorzystał Karin, zrobił jej nadzieję i na koniec porzucił. Nie ukrywam, ucieszyłam się, że postanowił resztę życia spędzić z Sakurą, ale naprawdę szkoda mi Karin i nie popieram jego zachowania! No a Sakura... tu niewiele mogę się wypowiedzieć. Tyle tylko właściwie, że szkoda mi jej. Szkoda, że została w tej nieświadomości, ale przez to całość jest bardziej autentyczna. W końcu ile jest nieświadomych osób w związkach? Nie do zliczenia. O stylu autorki powiem tyle – nawiązując do początku – że tekst mnie usidlił, nie mogłam się oderwać, naprawdę szybko pochłonęłam całość. Praca naprawdę dobra i choć miałam ogromny dylemat, na co zagłosować, koniec końców zadecydowałam o "Strachu na wróble". :)
Może i były jakieś tam błędy, ale praca genialna. <3 Ciekawy pomysł, który bardzo mi się spodobał. Przyjemnie napisane, poczytałabym coś jeszcze jej autorstwa.
OdpowiedzUsuńGłosuję na tę pracę, gdyż spodobała mi się bardzo. Ta ironia losu, która spotkała Karin, przemówiła do mnie. ;3
Postanowiłam zagłosować na tę pracę, ponieważ – pomimo nie aż tak ambitnej fabuły – naprawdę mnie usidliła. Nie ukrywam, że zapewne duży wpływ na to miał pairing, czyli moje ukochane SasuSaku, ale też znowu nie było tego tu aż tak dużo, więc na to patrzę akurat w mniejszym stopniu. O wiele bardziej moje spojrzenie na tę pracę zmienia sposób, w jaki została przedstawiona Karin – wyrozumiała, rozsądna i choć zraniona, oszukana i wykorzystana, potrafiła się zachować. Naprawdę olbrzymi plus za osobowość Karin, którą lubię, więc naprawdę uwielbiam, gdy przedstawiana jest jako pozytywna postać. W dodatku ten motyw z tytułowym strachem na wróble na koniec – bardzo dobrze wpasowany. W dodatku zauważalne jest tu nawiązane do Naruto Gaiden, po części.
OdpowiedzUsuńSasuke, cóż, drań. Od początku planował oświadczyć się Sakurze, wykorzystał Karin, zrobił jej nadzieję i na koniec porzucił. Nie ukrywam, ucieszyłam się, że postanowił resztę życia spędzić z Sakurą, ale naprawdę szkoda mi Karin i nie popieram jego zachowania!
No a Sakura... tu niewiele mogę się wypowiedzieć. Tyle tylko właściwie, że szkoda mi jej. Szkoda, że została w tej nieświadomości, ale przez to całość jest bardziej autentyczna. W końcu ile jest nieświadomych osób w związkach? Nie do zliczenia.
O stylu autorki powiem tyle – nawiązując do początku – że tekst mnie usidlił, nie mogłam się oderwać, naprawdę szybko pochłonęłam całość.
Praca naprawdę dobra i choć miałam ogromny dylemat, na co zagłosować, koniec końców zadecydowałam o "Strachu na wróble". :)