17 stycznia 2016

Nowe rozdziały

Nowe rozdziały od 11.01. do 17.01.
Kategoria: GaaIno, SasuSaku
Rozdział 50.
Kiedyś potrafili rozmawiać swobodnie i chyba mu tego brakowało. Chętnie wróciłby do etapu zanim schrzanił sprawę i kto wie, może rozegrałby to inaczej. Powinien rozegrać to inaczej. Z głębokim przeświadczeniem, że nie jest mu potrzebna dziewczyna na stałe nie powinien był nawet zatrzymywać dłużej wzroku na Sakurze – gdyż mimo, że mu się podobała, zupełnie nie pasowała do jego stylu życia. Przerażało go, że gdy się do niego zbliżała, przestawał się pilnować i z łatwością zdradzał, co naprawdę myśli. Przerażało go, że bardzo łatwo byłoby pozwolić jej nawet bardziej się zbliżyć.

I chociaż zawsze widział siebie jako samotną konstelację, nigdy z kimś i nigdy siebie w roli odpowiedzialnego za kogoś teraz przyszło mu do głowy, że gdyby kilkanaście miesięcy temu nie spił się jak ostatnia szmata dzisiaj mógłby tutaj być na prawdziwej randce i nawet się tego nie bać. Wbrew temu, co kiedyś uważał, Sakura nie była osobą, którą łatwo złamać. Szkoda tylko, że przekonał się o tym na własnych błędach.

Kategoria: Inne, Naruto OC, Przyszłość
Rozdział 34 Wschód Słońca
- Hej śpiochu. - Przywitał ją delikatnym i ciepłym uśmiechem.
- Sasuke. - Jej głos sprawiał wrażenie zaspanego, ale dało się też odczuć w nim ulgę.
Odwzajemniła uśmiech, okryła się szczelnie kocem i zamknęła oczy rozkoszując się przyjemnym gorącem.
- Ej, śpioszku. Czas wstać.
- Jeszcze chwilkę.
- W innych okolicznościach spełniłbym twoją prośbę, ale wtedy przegapisz najlepszą zabawę.
Na początku nie załapała o co mu chodziło. Podobnie jak w nocy, marszczyła nosek, próbując zmusisz swoje zwoje mózgowe do większego wysiłku. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę z tego, że jej oczy nie są zawiązane. To pierwszy raz, kiedy budząc się, nad jej głową nie znajdowały się drzewa ani liście. Hinata usiadła, trzymając koc, aby jak najmniej przyjemnego ciepła uciekło podczas zmiany pozycji. Miejsce różniło się od wszystkich dotychczasowych, jakie znała, a jednocześnie z całą pewnością mogła stwierdzić, że jest typowe dla tej planety.

Kategoria: SasuSaku
3. Instytut dobroci
Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz wyznawałam mu miłość. Kiedyś robiłam to częściej, odruchowo, teraz te słowa brzmią we mnie obco. Napiera na mnie niezrozumiały strach.
- I ja ciebie. Kończę już. 
Lecz kiedy Tenten wypełnia mój pusty kieliszek półwytrawnym winem, a Temari szepcze do wielkiego, ciepłego brzucha swojej ukochanej urocze, delikatne półsłówka, nie mogę wyjaśnić przyczyny smutku, jaki mnie ogarnia. Odganiam go kolejnym kieliszkiem wina, a potem sam znika. Cała chwila napięcia niknie w ciemnościach, naszych rozmowach; śmiechu i docięciach; zgniata ją mrok i zamyka jak kwiat na noc.

Kategoria: Przyszłość
VII. Ocze­kując szcze­rości przy­gotuj się na rozczarowanie
Temari naszła refleksja, że Kankuro zdaje się wszystko upraszczać i nie dostrzega sedna problemu. Była tym trochę rozczarowana, chociaż jednocześnie bardzo zaskoczona jego nastawieniem. Kankuro zawsze się odznaczał wyjątkową niewrażliwością w sferze emocjonalnej. Zawsze wydawał się mieć inne priorytety niż uczucia. Sam zaaranżował sobie małżeństwo kierując się chłodną kalkulacją. I nagle okazało się, że chce dla swojego brata małżeństwa z miłości.
Bardzo szlachetnie z jego strony, ale źle się do tego zabierał. Przekonać Sunami, że decydując się na mezalians nie wywoła wstrząsu politycznego i ogromnej katastrofy to znacznie łatwiejsze zadanie niż przekonać Gaarę, że zasługuje na miłość.
Dlatego w Temari tkwiło silne przekonanie, że ta historia nie będzie mieć happy endu.

Kategoria: Akatsuki, Naruto OC
Rozdział 20: Zdrada
- Nii-san! - zawołała z przyganą w cienkim głosie. - Widziałeś moje kimono? - zapytała, podejrzliwie spoglądając na jego niewielki uśmieszek.
- Owszem. Dalej je widzę. - zanim zdążyła na dobre się rozzłościć, wskazał palcem na jej lewy bark. Ga bezwiednie podążyła wzrokiem za jego palcem, aby dostrzec to, czego szukała od dobrych kilkunastu minut na własnym ramieniu.
- Och... - mruknęła, uśmiechając się z zakłopotaniem swoim zwykłym prawie-uśmiechem. - Zapędziłam się. Dziękuję, Sasori-nii.
- Nie ma za co. - odpowiedział czerwonowłosy odruchowo, krzyżując ramiona na piersi.

Naruto OC, NaruSaku, Rzeczywistość, Dramat
5. Dziewczyna z parku
Gdy tylko moje oczy prześledziły nieznany numer, poczułam uścisk w gardle. Treść wiadomości owinęła wokół mojego żołądka lodowaty łańcuch. Nie wiedzieć czemu, byłam pewna kto jest nadawcą. Niemal poczułam na sobie blade spojrzenie błyszczących, jasnych oczu i gdzieś w powietrzu ujrzałam marę, przypominającą nieskazitelnie piękną twarz. Podświadomie upuściłam telefon, a trzask pękającej szybki nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Poprzez pajęczynkę wciąż prześwitywało te kilka słów(…)


Kategoria: SasuSaku
05 Chcę żyć
Poprawiam pas, który przywlokłam ze sobą do Bezpiecznej Strefy z nadzieją, że Rafe wciąż posiada moją nienaruszoną katanę. Czuję się bez niej dziwnie bezbronna. Ustawiam długość szelek od plecaka, pocieram ramiona, ale wciąż nie potrafię się zmusić, żeby zrobić ten jeden, pieprzony krok przed siebie - wiem, że spadnę dwa metry w dół i nic mi nie będzie, ale...
Ale nie mogę.
Czuję się jak dziwka.
Chociaż to złe określenie. Czuję się jak damski dziwkarz, bo to ja zostawiłam Sasuke w łóżku. A potem dałam mu kosza. Po tym wszystkim, co dla mnie zrobił, nie powinnam była.
I nawet tłumaczenie sobie, że to dla wyższego celu, nie pomaga. Po prostu zachowałam się jak prostaczka.
Wrzeszczę z wściekłości, rzucając się do przodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz