Kategoria: Naruto OC
Rozdział 9.
- Po pierwsze. - Odezwał się Minato podnosząc się z fotela. - To nasze dzieciaki trenują. - Dodał, a zobaczywszy poruszające się niemo usta swej żony, kontynuował monolog. - Naruto poszedł z Naomi trenować kontrolę swej natury wiatru...
- A ja pokazałem Sasuke jak całkowicie okiełznać ogień. - Wtrącił się brunet. - Sądzę, że młodzi są teraz nieco zajęci, że tak to ujmę. - Odparł z zadowoleniem.
- Wracając do tematu, Tsunade... chciałbym żebyś przeprowadziła sekcję zwłok... dość nietypową sekcję zwłok...
Kategoria: GaaSaku
Rozdział 27
- Będziesz to musiał ze mnie wydusić, ale ja i tak ci nie powiem. Nie masz takiej siły przekonywania jak on. - znowu się wyszczerzyła.
- Jeszcze się przekonamy. Zobaczymy jak poradzisz sobie z..
- Gaara! - do pokoju wpadł Kankurou i raczej nie był szczęśliwy - Co ona tu robi? - wykrzywił się w grymasie na widok Matsuri.
- Co się stało, bracie? - Gaara kompletnie zignorował poprzednie pytanie.
- Sakura. Lepiej idź do szpitala. Mnie nic nie chcieli powiedzieć, ale podobno jest dużo gorzej niż źle.
- Że co?! Kurwa! - krzyknął czerwonowłosy i przejechał palcami po swojej czuprynie, ciągnąc przy tym płomienne końcówki.
- Dobra, gdzie mam zabrać tę sukę? - spytał lalkarz, wskazując na brunetkę.
- Do więzienia. Powiedziała coś Orochimaru. Jest pieprzonym zdrajcą. Muszę napisać do Hokage wiadomość, a potem się nią zajmiemy. Lecę do szpitala. - Gaara zniknął w chmurze piasku, a Matsuri trafiła do lochu o zaostrzonym rygorze.
Kategoria: SasuSaku
IX
Karin zjawiła się późnym wieczorem. Ja do tego czasu przekonałam się, że wanna może stać się punktem kolonialnym dla nowej cywilizacji, która na razie była w połowie drogi do stania się kosmitami. Przysięgam, że ta pleśń miała oczy i mrugała.
Kategoria: SasuSaku
Jego kretyńska mość
- Kim jesteś? - odezwał się pierwszy, odkładając długopis. Popatrzyłam na niego, wyraźnie zdziwiona. Nikt go nie poinformował że dostanie nianię sztuk sześć?
- Jestem zastępcą dowódcy Dream Victims. Przybyłam z tamtymi ludźmi - tymi, którzy wyszli - chronić cię. - Mój głos brzmiał obojętnie i zimno. Brawo Haruno!
- Czyli jesteś taką jakby...gwardzistką?- zapytał podejrzliwie. Przyglądnęłam mu się lepiej. Miał na oko jakieś osiemnaście lat, z notki jaką otrzymałam od No Sabaku wynika, że ma jakieś dwadzieścia lat i ma na imię Naoki.
- Tak, można tak powiedzieć, wasza wysokość. Czy to cię dziwi, książę?
- Tak. W naszym kraju kobiety nie maja prawa być umundurowane oraz należeć do organizacji żołnierskich takich jak Gwardia czy choćby Armia. To wbrew moralności - odparł oburzony, patrząc na mnie jak na dziwadło. Z pięknej istoty w dziwadło w trzy sekundy. Nieźle Haruno.
Kategoria: ItaSaku, SasuSaku, Rzeczywistość, Szkolne
Rozdział 22
Rano, pierwsza obudziła się Sakura. Niemrawo otworzyła oczy i kiedy chciała się przeciągnąć, zauważyła, że nie leży w łóżku sama. Od razu spojrzała w bok i ujrzała śpiącego Itachiego. Przez chwilę była zdezorientowana i nie do końca wiedziała, dlaczego spała razem z nim, ale nagle, w jednym momencie, wszystkie wspomnienia zeszłej nocy do niej wróciły. Aby przekonać się na sto procent, że to, co jej się przypomniało jest prawdą, odchyliła kołdrę. Kiedy zobaczyła, że oboje byli kompletnie nadzy, wszystkie wątpliwości minęły.
Poczuła jak zaczyna jej brakować tchu. Zupełnie nie wiedziała, co ma w tej sytuacji zrobić. Jak w ogóle mogło do tego dojść? Cholerny alkohol!
Kategoria: GaaIno
Rozdział 49.
Tayuya spojrzała na nią uważniej, jakby teraz dopiero uprzytomniła sobie, że rozmowa schodzi na grząski grunt.
- Myślałam, że Gaara ci o tym powiedział.
Ino wiele kosztowało zapanowanie nad nerwami.
- Nie, ale ty się wygadałaś, więc mogłabyś mi to wyjaśnić.
Tayuya przez chwilę patrzyła na nią z wahaniem. W końcu jednak podjęła decyzję i powiedziała:
- Doskonale wiesz, jak nieciekawe były okoliczności. I, przyznaję, miałam swój udział w podkręceniu atmosfery. Ostatecznie jednak wszystko dobrze się skończyło, prawda? Widocznie w opinii Kimimaro twój chłopak zdał test pozytywnie.
Może Tayuya chciała w ten sposób obrócić wszystko w żart, ale Ino nie było w tym temacie do śmiechu. Szczególnie, że zawsze nurtowało ją jedno pytanie, którego nawet nie odważyła się zadać. I które przywodziło na myśl zupełnie inne, na które przynajmniej od Tayuyi mogła usłyszeć odpowiedź.
- A gdyby go nie zdał?
Kategoria: Przyszłość
Rozdział 5. Wątpliwości
Co też jej przyszło do głowy, żeby w podobny sposób nagabywać Gaarę, co on myśli o małżeństwie?
Nawet dla niej takie metody wydawały się zbyt pokrętne.
- Nie szkodzi. To żaden problem – odpowiedział Gaara.
Nie sądziła, że jego odpowiedź tak ją zmrozi. Nie oczekiwała od niego żadnej konkretnej reakcji, ale... Nawet, gdyby zlekceważył to, co powiedziała, nie czułaby się bardziej zaniepokojona niż tym, co teraz usłyszała.
I rzeczywiście, w tonie jego głosu nie było żadnego rozczarowania. Zupełnie jakby było dla niego obojętne, czy ona myślała o ślubie czy nie... Czy taka myśl w ogóle powstała w jej głowie. Zupełnie, jakby to nie miało dla niego znaczenia.
No tak, tylko że Gaara ma inną alternatywę i jej plany wcale nie muszą się dla niego liczyć.
Może mu nawet nie przyszło do głowy, że mogliby mieć jakąś wspólną przyszłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz