Kategoria: SasuSaku, Zbiorowe, Naruto OC
#20 Ekipa na zawsze
- Tradycyjnie, zamierzam was chwilę pomęczyć i wygłosić przemowę. Zazwyczaj podsumowuję w niej poprzedni rok, ale wyjątkowo, w tego sylwestra zagłębię się w to bardziej. Może dlatego, że dziewczyny wróciły, a może dlatego, że obudziły się we mnie ojcowskie uczucia - wyjaśnił, wzruszając lekko ramionami. - Uwielbiam swoje życie. Nie przez swoją uprzywilejowaną pozycję w polityce czy kasę, a przez to, że posiadam takich przyjaciół jak wy. Za dwadzieścia lat zamierzam spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie, że byliście jedynymi osobami, które znały prawdziwego mnie. Krótkie spotkanie z wami potrafi zamienić największe naburmuszenie w uśmiech, a sposób, w który każdy z was potrafi zmusić mnie do uniesienia głowy i parcia przed siebie w momencie, w którym sam tracę wiarę, jest unikatowy. Jesteście tymi, którzy akceptują każdą decyzję, którą podejmuję i wspieracie mnie w działaniach, niezależnie, czy moje wybory wam się podobają, czy nie. Jedynymi, z którymi w każdej sytuacji mogę dzielić się smutkami i radościami - zatrzymał się na chwilę, unosząc kąciki ust ku górze. Miał rację. - Podejrzewam, że każdy z was odczuwa to w podobny sposób, co ja. Jesteśmy ekipą. Nieważne, ile razy się kłócimy, ani jak śmiertelnie się na siebie obrażamy, ostatecznie zawsze stoimy po swojej stronie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - stwierdził, unosząc do góry kubek z sokiem. - Wszystko, czego pragnę, to żebyśmy już zawsze trzymali się razem. Żebyśmy za dziesięć, dwadzieścia czy pięćdziesiąt lat przyszli do Rendanu i niezależnie, jak wiele przeszkód napotkamy na swojej drodze i jak wiele zmieni się w naszych życiach prywatnych, nadal dogadywali się tak jak teraz. Bo jesteśmy przyjaciółmi. Na zawsze.
Kategoria: GaaIno
Rozdział 44.
Sabaku podszedł do stolika, a jego zniecierpliwiony wyraz twarzy był wystarczającym wyjaśnieniem. Sasuke nie musiał pytać, kto dzwoni do niego o pierwszej w nocy.
Gaara zignorował jego wymowne spojrzenie i zwrócił się do Ino.
- Muszę na chwilę wyjść.
Ino nic nie powiedziała, za to Sasuke nie powstrzymał się od komentarza.
- Zaczyna się.
Gaara spojrzał na niego wrogo.
- Co się zaczyna?
- Sezon polowań na łosie – wyjaśnił Sasuke nie bez złośliwości. – Mając odrobinę instynktu samozachowawczego, zamówiłbyś jej taksówkę.
Kategoria: SasuSaku
28. Reset.
Jego usta ułożyły się w niemy szept, wypowiadający jedno słowo.
O d d y c h a j.
To nie była prośba.
To był ostry rozkaz, który zamierzała posłusznie wykonać.
Kategoria: SasuSaku, Przeszłość, Rzeczywistość
Rozdział 7
- Tutaj znajdę odpowiedź – Usłyszałam Sasuke.
Wywróciłam oczyma. Kolejnego fana teorii spiskowych bym nie zniosła. Brakowało mi jeszcze „męża” u boku.
- Chyba nie traktujesz tego na poważnie? – Zapytałam go.
- Nie wierzę w te baśniowe historie – Odparł Sasuke.- Ale zauważ, że ta książka różni się od zwykłych wersji baśni.
- Co masz na myśli? – Zdziwiłam się.
- Spójrz na nią. Sam jej wygląd jest nietypowy. To zupełnie inne wydanie. Nawet historie są inaczej napisane od pozostałych – Spojrzał na mnie. Na jego twarzy ujrzałam skupienie, jakby nad czymś się zastanawiał. – A jeśli autor tej książki jest inny? Patrz na okładkę, nawet nie jest wspomniany, choć powinien prawda? Te historie są wskazówkami, być może czegoś z nich się dowiemy? Magia tutaj jest tylko tłem historii, żeby każdy myślał, że to tylko opowiastki dla dzieci.
Zastanowiłam się nad jego słowami. To miało większy sens. Na pewno większy od tego, co próbowała wmówić mi Sarada. Z rozumowania Uchihy wynikało, że ta osoba była stąd i próbowała komuś, coś przekazać. To wydawało się najbardziej prawdopodobne.
Kategoria: Akatsuki, Naruto OC, Przeszłość
Rozdział 16: Odpowiedzialność.
- Co się stało... Z Urushim...? - zapytał, kiedy otarła krew z kącika jego ust. Dalej przechodziły ją ciarki, kiedy o tym myślała. Świst broni lecącej w jej kierunku, wytrzeszczone z bólu oczy jej nauczyciela i mdląco jaskrawa nić krwi wydobywająca się z jego bladych ust... A potem tylko wściekłość przemieszana z rozpaczą oraz cichym akompaniamentem łamanego bez oporu karku i padającego na szeleszczącą cicho trawę ciała łowcy głów.
- Martwy. Spieniężony. - rzuciła krótko, z nieznacznie ściągniętymi brwiami zmywając smugi krwi z jego podbródka. Nie chciała dać po sobie poznać, jak wielkim strachem napawało ją to wspomnienie. Chaos, kompletny chaos, zarówno w sercu jak i w głowie.
Kategoria: Akatsuki, Szkoła, Naruto OC
Rozdział 16
Minato uchylił zaspane oczy i wyjął rękę spod kołdry by wyłączyć budzik. Gdy okrutny przedmiot zamilkł, mężczyzna leżał jeszcze chwilę pod cieplutką kołdrą, aż szkoda było spod niej wychodzić. Tak by chciał jeszcze sobie pospać, już nie pamiętał kiedy ostatnio był porządnie wyspany. Gdyby tylko mógł sobie wziąć wolne, na pewno by to zrobił, ale ostatnio było za dużo roboty, nie mógł zostawić z tym wszystkim swoich podwładnych. Podwładni... nie lubił tego słowa, wszyscy byli przecież kolegami, rozkazy rozkazami, ale nikogo nie traktował gorzej od siebie. Stanowisko nie miało znaczenia, bo wszyscy pracownicy dawali z siebie wszystko.
- Minato.. - usłyszał głos żony i spojrzał na nią swym zaspanym wzrokiem. - Wstawaj bo się spóźnisz – mruknęła. Miała zamknięte powieki, na wpół spała, musiała usłyszeć jak dzwoni budzik. Takiej to dobrze, ma jeszcze dwie godziny spania.
Kategoria: Inne, Naruto OC, Przyszłość
29. Święto Arirana
Rozległo się głośne pukanie, ale gość nie poczekał na pozwolenie by wejść. Drzwi otworzyły się z hukiem. Nie było mowy o spokoju. Do pokoju wpadł Naruto wrzeszcząc coś niezrozumiałego. Dał zaledwie kilka kroków, gdy sznurek zakończony dwoma kulkami oplótł mu nogi, a on grzmotnął na podłogę. Sprawczyni jego stanu stanęła jedną nogą na jego plecach i docisnęła bliżej podłogi.
- Pozwoliłam wejść? - Mad wypowiedziała słowa spokojnie. Jedną dłonią trzymała spory kawałek materiału, którym zasłaniała nagą klatkę piersiową.
- Nie wiem. - Odpowiedź padła równie spokojnie.
Wszyscy przyglądali się i zastanawiali co dalej będzie. Czarnowłosa docisnęła go mocniej i powtórzyła swoje pytanie. On potulnie przyznał, że nie czekał na odpowiedź, bo był pewny że jej nie ma. Sasuke prychnął. Taka sytuacja w ogóle go nie dziwiła.
- Zanim każe ci stąd odpełznąć, mów co cię sprowadza...
Kategoria: Naruto OC
Rozdział 7 Coś zaczyna się dziać w Konoha
Kunoichi szła przed siebie nie zważając na okolice zagłębiona w rozmyśleniach. Egzamin na Chunina. Tym razem miał się odbyć w Wiosce Liścia. Z każdym dniem w osadzie pojawiało się coraz więcej obcokrajowców, których ze zwykłej ciekawości obserwowała. Kilku wydawało się naprawdę silnych i chętnie stoczyła by z nimi pojedynki. Jednak ich drużyna nie dostała jeszcze zgłoszeń do przystąpienia. Było to spowodowane nieobecnością Hatake, czy może Hokage stwierdził, że są jeszcze za słabi. Nie to nie możliwe.... Przecież świetnie wykonali tamtą misję, która w końcu została zapisana jako rangi B. Mieli odpowiednie umiejętności.
Kategoria: SasuSaku
Rozdział XIV
Usiadłem blisko niej, popijając gorącą ciesz. Dziewczyna była wariatką spragnioną dawki kofeiny, bo kto niby normalny pił o tej porze kawę?
Oparła głowę o moje ramię, przymykając oczy. Oboje odczuwaliśmy potrzebę wzajemnej bliskości.
Sakura nie musiała robić nic, po prostu była. I za to ją uwielbiałem. Uwielbiałem ją za te zielone oczy, za tę ciszę, za słodkie usta, za dresowe spodnie. I przede wszystkim za szczerość. Za tę normalność. Swobodę. Bo przy niej czułem się wolny. Czułem się kimś. Czułem się potrzebny.
Nie pragnąłem nic więcej. Tylko jej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz