Nowe rozdziały od 15.06 do 22.06
Kategoria:
Naruto OC
3
- Urojenia
Posłusznie
stanęła na palcach, palcami chwytając zimny parapet. Przez dłuższą
chwilę przyglądała się oświetlonej sypialni, w której zebrało
się sporo ludzi i kilku policjantów. Jej wzrok wyłapał Fugaku,
którego spojrzenie utkwione było w dwóch, zwisających z sufitu
rzeczach. Kaoru zmrużyła oczy, starając się rozpoznać długie
przedmioty. A kiedy uświadomiła sobie, że patrzy na dwa trupy
pomyślała, że tym razem nie wygra z atakującą jej oczy
ciemnością.
Kategoria:
Naruto OC, Akatsuki
Selfie
-
Zapraszam.- odwróciłem się, udając tam gdzie ją zostawiłem.
Była i oczywiście tańczyła. Wyciągnięte ręce do przodu, ciało
zapatrzone w duł i jednym gwałtownym ruchem zrobiła salto do tyłu,
robiąc przy lądowaniu gwaizdę. Puknąłem ją w głowę.
Gwałtownie podniosła sie do góry dając przez przypadek Itackiemu
głową po brodzie. Wyciągnęła słuchawki.
-
Miłości moja, czy zechciałabyś wystąpić w teledysku do "
First kiss ". - uśmiechnąłem sie zbójecko. Wiedziałem iż
nie potrafi mi odmówić, poza tym to dla niej szansa zaistnieć w
show biznesie...
- N...nie zatańcze... Przepraszam..- zesztywniałem i o mało co nie wyjebałem się o ziemię. Po chwili chwyciłem ją za ramiona, przybliżając blisko swojej twarzy.
- Co ?! Kim ty jesteś? ?
- Widać iż dziewczyny odmawiają rudzielcą.- zachichotał Hidan. Przysięgam iz go uduszę, ale najpierw moja kuzynka mi zapłaci. ...
- Anna !
- Tokio ?- z entuzjazmem zaczęła sie rozglądać. W naszą stronę szedł chłopak o złotych oczach i miedzianych włosach. Chwycił Annę w pasie, przyciągając do siebie.
- Wreszcie cię znalazłem. Mieliśmy u mnoe trenować nasz duet. A moich rodziców ma nie być, do tego będzie Koji...
- Trójkącik ?- znów wtrącił swoje trzy grosze Hidan. Przysięgam iż jeszcze dziś go ukatrupie!
- A ty to niby kim jesteś?- podrapał sie po głowie. Już go lubie. Żyłka na skroni czerwonookiego zaczęła niebezpieczne puslować.- Albo już nieważne. To co ? Idziesz czy nie ?
- Ide. - uśmiechnęła się w jego strone a następnie spojrzała na mnie. - Przepraszam Sasori. ...
- Ech... Spoko. Wezmę twoje ciuchy i ci je wezmę do domu.
- Dzięki. - cmoknęła mnie w policzek.
- W takim razie czy pani pozwoli skoczyć mi na nogi?
- Z przyjemnością.- zaśmała się. Ten cały Tokio stanął na rękach a Anna skoczyła na jego stopy, także stojąc na rękach. ...
- N...nie zatańcze... Przepraszam..- zesztywniałem i o mało co nie wyjebałem się o ziemię. Po chwili chwyciłem ją za ramiona, przybliżając blisko swojej twarzy.
- Co ?! Kim ty jesteś? ?
- Widać iż dziewczyny odmawiają rudzielcą.- zachichotał Hidan. Przysięgam iz go uduszę, ale najpierw moja kuzynka mi zapłaci. ...
- Anna !
- Tokio ?- z entuzjazmem zaczęła sie rozglądać. W naszą stronę szedł chłopak o złotych oczach i miedzianych włosach. Chwycił Annę w pasie, przyciągając do siebie.
- Wreszcie cię znalazłem. Mieliśmy u mnoe trenować nasz duet. A moich rodziców ma nie być, do tego będzie Koji...
- Trójkącik ?- znów wtrącił swoje trzy grosze Hidan. Przysięgam iż jeszcze dziś go ukatrupie!
- A ty to niby kim jesteś?- podrapał sie po głowie. Już go lubie. Żyłka na skroni czerwonookiego zaczęła niebezpieczne puslować.- Albo już nieważne. To co ? Idziesz czy nie ?
- Ide. - uśmiechnęła się w jego strone a następnie spojrzała na mnie. - Przepraszam Sasori. ...
- Ech... Spoko. Wezmę twoje ciuchy i ci je wezmę do domu.
- Dzięki. - cmoknęła mnie w policzek.
- W takim razie czy pani pozwoli skoczyć mi na nogi?
- Z przyjemnością.- zaśmała się. Ten cały Tokio stanął na rękach a Anna skoczyła na jego stopy, także stojąc na rękach. ...
Kategoria:
Naruto OC
26.
Zerwanie
Gdy
otworzyłam oczy natychmiast usiadłam na łóżku przestraszona.
Okropnie bolała mnie głowa, a w moim łóżku leżał... Sasuke.
Jak to możliwe? Pisnęłam przestraszona owijając się kołdrą
przy okazji odkrywając jego tors. Chłopak spał bez koszulki. Był
świetnie zbudowany. Ciężko było mi to przyznać, ale jak tak
leżał to wydawał całkiem przystojnie.
-
Dzień dobry Mai. - Wychrypiał trochę rozbawiony nie otwierając
nawet oczu.
- Co cię tak bawi?! I co do cholery robisz w moim łóżku?!- Wrzeszczałam na niego.
- Bawi mnie twoja reakcja. Sprostowanie słońce. To jest moje łóżko, nie twoje. – Uśmiechnął się widocznie z czegoś zadowolony. Rozejrzałam się po pokoju. Rzeczywiście to nie był mój pokój, ale jak ja tu trafiłam?
- Co cię tak bawi?! I co do cholery robisz w moim łóżku?!- Wrzeszczałam na niego.
- Bawi mnie twoja reakcja. Sprostowanie słońce. To jest moje łóżko, nie twoje. – Uśmiechnął się widocznie z czegoś zadowolony. Rozejrzałam się po pokoju. Rzeczywiście to nie był mój pokój, ale jak ja tu trafiłam?
Kategoria:
Naruto OC
29.
Rasa demonów
Obudził
ją chłód i zdrętwiała ręka. Zamruczała z niezadowolenia,
podnosząc się do siadu i rozmasowując mrowiącą kończynę.
Ziewając, obrzuciła spojrzeniem obozowisko i zauważyła, że prócz
niej jest tylko Kazama. Zmarszczyła brwi zastanawiając się, gdzie
poniosło Uchihę i jakim cudem nie poczuła jak wstał. Doprawdy,
ten człowiek czasem zachowywał się jak duch.
—Twój
kochaś poszedł się odświeżyć — odezwał się niespodziewanie
Kazama, kucając i grzebiąc w palenisku.
— Przecież o nic nie pytałam — żachnęła się, mrużąc oczy z poirytowania. Nie podobało jej się, że demon zdawał się czytać z niej jak z otwartej księgi. — I to nie jest mój kochaś — sprostowała, krzywiąc się na takie insynuacje.
— Jasne, jasne — przytaknął lekceważąco, powoli się prostując i idąc w stronę Liv. Na jego ustach błąkał się jakiś dziwny uśmiech, który momentalnie sprawił, że zwiększyła czujność. Nie miała wątpliwości, Chikage coś knuł, tylko pytanie co.
— Przecież o nic nie pytałam — żachnęła się, mrużąc oczy z poirytowania. Nie podobało jej się, że demon zdawał się czytać z niej jak z otwartej księgi. — I to nie jest mój kochaś — sprostowała, krzywiąc się na takie insynuacje.
— Jasne, jasne — przytaknął lekceważąco, powoli się prostując i idąc w stronę Liv. Na jego ustach błąkał się jakiś dziwny uśmiech, który momentalnie sprawił, że zwiększyła czujność. Nie miała wątpliwości, Chikage coś knuł, tylko pytanie co.
Kategoria:
SasuSaku
VI
Stałam
na brzegu szczytu jednej z wielu wysokich, zdradzieckich gór w
pobliżu - zaraz nad głębokim strumykiem. Ciepłe powietrze
delikatnie drażniło moją skórę, wprawiając jednocześnie w ruch
różowe, gęste włosy. Te co jakiś czas przysłaniały mi
nieskazitelny widok. Na około energicznie latające ptaki, w
zielonym nosidełku niemowlak, a przede mną - on. Jego twarz
przyprawiała mnie o dreszcze, ale czułam dziwny spokój, który
namacalnie mnie irytował. Przeszłam obok niego - stając bliżej
brzegu. Powolnie, acz stanowczo spojrzałam w dół. Coś mnie
tknęło, a wiatr jakby to wspomógł. Byłam wolna, spadając w
przepaść, która prowadziła mnie do strumyka umieszczonego w
oddali o niemalże kilometr. Nie bałam się, czułam błogość.
Czemu więc miałam ochotę wybuchnąć płaczem?
Kategoria:
Inne, Akatsuki, Naruto OC
I
Kesshite ni keikai o ushinau
-
Miłej nocy - rzucił groźnie Orochimaru, odchodząc.
Drzwi
trzasnęły, a ja ledwo widocznie zadrżałam.
Uchiha Itachi był tym milczącym, lecz zabójczym rodzajem człowieka. Cichym wariatem, który za zasłoną chłodu i pogardy chował w sobie szaleńca, ukazując go światu w najmniej dogodnym momencie. Coraz bardziej obawiałam się o swoje życie, a uznałam je za poważnie zagrożone, kiedy...
Uchiha Itachi był tym milczącym, lecz zabójczym rodzajem człowieka. Cichym wariatem, który za zasłoną chłodu i pogardy chował w sobie szaleńca, ukazując go światu w najmniej dogodnym momencie. Coraz bardziej obawiałam się o swoje życie, a uznałam je za poważnie zagrożone, kiedy...
Kategoria:
Rzeczywistość,
Naruto OC
VIII
-
Idź z Gaarą - zaproponowała, a ja od razu rzuciłam na nią pełen
politowania wzrok.
-
Chyba żartujesz.
- Nie żartuje. Razem więcej zauważycie - wytłumaczyła i wyciągnęła rękę po kartki.
- Będę musiała się nad tym zastanowić. Denerwuje mnie - westchnęłam - Co do tamtej sprawy… Itachi będzie myślał, że dziewczynę zabili ludzie Deidary w zamian za porwanie Tay.
- Dokładnie tak. Deidara wynajmie nas do znalezienia Tayuyi. Kiedy będziemy jej szukać możemy również zając się przejęciem niektórych interesów prowadzonych przez Douhito i Uchiha.
- Nie żartuje. Razem więcej zauważycie - wytłumaczyła i wyciągnęła rękę po kartki.
- Będę musiała się nad tym zastanowić. Denerwuje mnie - westchnęłam - Co do tamtej sprawy… Itachi będzie myślał, że dziewczynę zabili ludzie Deidary w zamian za porwanie Tay.
- Dokładnie tak. Deidara wynajmie nas do znalezienia Tayuyi. Kiedy będziemy jej szukać możemy również zając się przejęciem niektórych interesów prowadzonych przez Douhito i Uchiha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz