6 czerwca 2015

Nowe rozdziały


Nowe rozdziały od 30.05. do 06.06.

Kategoria: NaruHina, Szkolne, Rzeczywistość
Rozdział 8 - Nieporozumienie
- Żegnaj, Naruto. – o dziwo chłopak poczuł, jakoby miało być to ich ostatnie pożegnanie. Jakby mieli się już nigdy nie zobaczyć. To nie mogło się tak skończyć.
- Hinata, czekaj! – zawołał. Granatowowłosa przystanęła, jednak nie odwróciła się do chłopaka. Nadal stała do niego plecami.
- Coś się stało? – spytała po raz enty tego dnia.
- Nie, ja tylko.. – zaprzeczył cicho, ale po chwili przyjął hardą postawę. – To znaczy tak. – rzekł stanowczo. – Lubię cię Hinata!

Kategoria: SasuSaku
Rozdział 13
Dłońmi delikatnie badam twarz chłopaka. Przejeżdżam palcami po zarysie jego szczęki, badam kontur jego ust i spoglądam w jego morskie, błyszczące oczy. Staję na palcach, żeby znaleźć się na odpowiedniej wysokości i wtulam twarz w jego bark. Małymi ilościami wciągam do nozdrzy jego zapach. Zamykam oczy i nie widzę już złego zakończenia. Mam go przy sobie. Nareszcie w swoich ramionach. Chyba już go nie wypuszczę.

Kategoria: SasuSaku
Rozdział 1
— Wydawało ci się, że jesteś cwana, co? Że uda ci się uciec tak po prostu?
Znała ten głos doskonale, kojarzył jej się z czymś tragicznym, jakimś fatum, którego nie da się uniknąć. Zawsze kiedy go słyszała, wpadała w panikę. Dlaczego? Dlaczego to akurat ją musiał nawiedzać? Przecież mógł jej dać spokój.
— Wiem że mnie słyszysz kochana, pamiętaj należysz już do mnie, to tylko kwestia czasu kiedy się przełamiesz.
Nie!

Kategoria: Naruto OC, Akatsuki, Kryminał
Rozdział IV
-Shion...- poszturchałem ją po ramieniu- Shion...
-Hę? Sasuke co się stało ?- niemrawo potarła oczy i wyciągnęła się ziewając. 
-Yukkino wyszła gdzieś i nie wraca od dłuższego czasu
-Co?!- od razu wstała na nogi- szybko trzeba jej szukać, bo cały mój plan wyjdzie i pójdzie się pieprzyć!
-Młodsze istoty nie powinny się tak zwracać- pokręciłem głową z politowaniem. W jednej chwili jej palec znalazł się przed moim nosem
-Ale starsze istoty powinny wiedzieć, że jeśli płeć piękna wypije trochę za dużo to się ich nie denerwuje, rozumiemy się?!- spojrzała na mnie spod byka
-Tak, tak...- usłyszeliśmy strzał i krzyki- Kurwa...
-Sasuke! Ty idź szukaj Yukkino a my zrobimy tutaj porządek- zasłoniła włosami twarz, a w rękach ładowała pistolet.- No uciekaj już- krzyknęła. Odszedłem krok ale jednak nie mogłem jej zostawić
-Uważaj na siebie- krzyknąłem szybko do niej i nie patrząc na jej reakcję pobiegłem do łazienki. Pusta... wszedłem na piętro i po kolei sprawdzałem każdy pokój. Pusto, pusto zamknięte ale puste, to samo, pusto, pusto, pusto...! Wszedłem na kolejne piętro i usłyszałem jęk bólu szybko podbiegłem do ostatnich drzwi i szybko je otworzyłem. Zaparło mi dech w piersiach...

Kategoria: SasuSaku
26. Niedosyt
Zabrał jej godność i pewność siebie.
Zabrał jej wszystko co jej pozostało po ucieczce z Kyoto.
Teraz nie miała już nic.
Nie odważyła się nawet ich dotknąć. Zbyt bała się, że to wszystko jeszcze bardziej się urzeczywistni. Czuła się schrzaniona przez brutalną rzeczywistość. Była jak ten nic nie warty wybrakowany towar, który nadawał się tylko i wyłącznie na przemiał.

Kategoria: SasuSaku, przeszłość, rzeczywistość
Rozdział 4
Nadal myślałam nad mamą. Miałam nadzieję, że posłuchała mojej rady i poszła do ojca. Jeśli przeczyta mu tą opowieść i dzięki temu się obudzi, nasz plan pójdzie do przodu. Będziemy w stanie uratować to miasto!
Spacerowałyśmy – ja i Chouchou. Zajadała się pączkami. Nigdy nie mogłam pojąć ile tego zdołała zmieścić w sobie.
Przystanęła. Spojrzałam na nią zdziwiona.
- Chou? – Odezwałam się.
- Sarada, mogę zadać ci jedno pytanie? – Spojrzała na mnie tym słodkim wzrokiem.
- Dajesz – Ciekawiło mnie, co tym razem wymyśliła.
- Czy ja jestem gruba? – Zapytała poważnie.

Kategoria: Cross-over, Inne, Rzeczywistość
III. Alibi
— On nie może wiedzieć, nie może!
Poskarżyłam się na starszego brata, który nie robił niczego w złej wierze, jednak wiedziałam, że jeśli zasmakowałam tego zakazanego owocu, to każda blokada narzucona przez Rivaia będzie jak kolejny cierń w sercu. Do tego zupełnie się ośmieszyłam, płacząc i krzycząc w takim miejscu, przy kimś… Obcym. Na całe szczęście tylko on był tego świadkiem.
— Nie powiem mu, obiecuję. — Poczochrał moje włosy i wytarł łzy rękawem swojej czarnej bluzy. — Skoro cię tam zabrał, nie powinien zostawiać samej…
A więc wszystko widział.
— Coś się stało, jakaś dziewczyna… — zaczęłam, próbując nieudolnie wyrównać oddech. Hatake posadził mnie na kanapie i usiadł obok. — Nie rozumiem o co chodzi.
— Mikasa, czy zatarg o którym mówił mi Levi, powstał między tobą a Sakurą Haruno? — spytał dosyć poważnie.
— Tak… — odparłam i popatrzyłam na niego nieco spokojniejsza. On natomiast spoważniał, co wcale mi się nie spodobało.
— Zawrzyjmy umowę. — Westchnął po dłuższej chwili namysłu. — Ja nie powiem nic twojemu bratu o dzisiejszej akcji, a ty mi obiecasz, że będziesz się trzymać z daleka od tej dziewczyny.
Chwilę zajęło mi przyswojenie informacji.
— Dobrze — odparłam, całkowicie puszczając w niepamięć swoją histerię.
— Obiecaj, nie przytakuj.
— Obiecuję.

Kategoria: Przyszłość
Rozdział 7
Hinata spuściła wzrok, jakby chciała uniknąć patrzenia mu w twarz. Złączyła dłonie, nerwowo wyłamując palce. Nie mógł zrozumieć, dlaczego się tak zachowuje, bo przecież dawał jej gotowe rozwiązanie. Przyszło mu do głowy, że może bardziej wierzy w Uzumakiego.
Nagle uniosła głowę i spojrzała na niego.
- Nawet, jeśli to sprowadzi problemy na wioskę? Nie lekceważ Hyuugów, oni mogą wam zaszkodzić jeśli zechcą. Poza tym, jak to sobie wyobrażasz, nie mogę wciąż kręcić się po wiosce i udawać, że robię coś ważnego…
Nie mógł już patrzeć jak znęca się nad własnymi palcami. Podszedł do niej i wziął ją za rękę.
- Zrób dla mnie coś ważnego. Zostań moją żoną.

Kategoria: Przyszłość
Rozdział 13
- O nie, ja nigdy nie pałałam nienawiścią do świata. I całą gamą destrukcyjnych emocji. Ja tutaj jestem ofiarą, całe dzieciństwo musiałam użerać się z nim. To było piekło.
Zamilkła, zażenowana własną wylewnością. Nie powinna dawać upustu żalowi, który gdzieś w środku żywiła do Gaary.
Była jego siostrą i szanowała go, miała dla niego wiele ciepłych uczuć, jednak nie kochała go tak, jak powinna kochać siostra. Zbyt dobrze pamiętała, jak traktował wszystkich, nawet wtedy, gdy nie wpadał w szał zabijania. Zbyt dobrze pamiętała jego oczy pełne nienawiści.
Mimo wyciągnięcia z niego Shukaku, mimo tego, że zmienił poglądy, oczy miał wciąż te same. Temari doskonale zdawała sobie sprawę, że Gaara nie pozbył się swoich demonów. Jedynie nauczył się nad nimi panować.
Nie można być tego świadomym i mimo wszystko go kochać.
- Najgorszym piekłem jest nienawidzić siebie, za rzeczy, które są od ciebie niezależne – powiedziała nagle Sunami. – Ciesz się, że nie potrafisz czytać cudzych emocji. Dopiero wtedy miałabyś wyobrażenie, czym jest prawdziwe piekło.

Kategoria: SasuSaku
#6 Memento mori
- Ktoś mógł ją do tego zmusić – szepnął.
Wiatr zaszemrał gwałtownie. Liście poderwały się do lotu.
- Mógł, acz nie musiał – utrzymywała, wciąż niezłamana. – Twoje spekulacje prowadzą donikąd.
- Czyżby? – uśmiechnął się pogardliwie i zbliżył się, by musnąć palcami jej szyję. Nawet nie drgnęła.
- Za dużo sobie wyobrażasz, Sasuke. Powiedziałam ci już coś na temat twojej zemsty i swego zdania przenigdy nie zmienię. Nie stanę się słaba. – ostatnie słowa wypowiedziała szeptem.
Dlaczego?
Nazbyt proste. Szeptem się nie kłamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz