31 lipca 2014

Nowe rozdziały


Nowe rozdziały od 24.07 do 31.07



Kategoria: Zbiorowe, Akatsuki, Hentai
Retrograde
Odwróciła się na plecy, a twarz skierowała w jego stronę. Widziała, jak się uśmiecha i na nią patrzy. I jak mu tu powiedzieć, że nadal jest nienasycona? Może coś zaaranżować? Albo odwrócić się z powrotem na plecy, żeby widział jej piersi i łono? Ale ile taki facet może wytrzymać? I skoro jest już zadowolony, to czemu nie śpi? Odpowiedź sama nadeszła, gdy poczuła jego delikatne palce, wspinające się od kości ogonowej, aż po sam szczyt kręgosłupa. Gwałtownie wypuściła powietrze. Przyjemny dreszcz opanował jej ciało, a gęsia skórka już była wyczuwalna pod jego palcami. Uśmiechnęli się do siebie wzajemnie.




Kategoria: ShikaTema, Przyszłość, Inne
Rozdział II: Dziewczyna, która pragnie żyć. cz. I
Noc była niespokojna. Wiatr targał korony drzew aż te uginały się pod jego naporem zagłuszając jednocześnie odgłosy wydające prze sowy. Ciemne chmury snuły po niebie zakrywając niekiedy tarczę księżyca. 
W taką pogodę mało kto miał odwagę wypuszczać się w na ulice miasta, tym bardziej iż noc sprzyjała wielu nieprzyjemnym, dla oka i duszy, zbirom. Co jakiś czas można było zobaczyć jednak blask reflektorów i pomruk uruchomionego silnika samochodowego. Zazwyczaj były to osoby wracające po godzinach spędzonych w pracy, lub grupa młodzieży udająca się na jakąś imprezę by zaszaleć.
Gdzieś z oddali widać było postać, poruszała się szybko, biegła. Po konturze można było poznać iż był to mężczyzna średniej budowy. Gdyby bliżej mu się przyjrzeć każdy doszedł by do wniosku iż stoi gdzieś wysoko w hierarchii ważności. Drogi zegarek, marynarka, buty. Mimo to biegł, lecz nie wyglądał na osobę, która dokądś się spieszącą, lecz uciekającą przed kimś bądź czymś. 
Po jego twarzy spływało kilka kropel potu. Wiedział, że dłużej nie da rady uciekać dłużej. Skręcił w szparę miedzy dwoma budynkami. Może ,,ona" go nie znajdzie? Może uda mu się ją zgubić. Biegł dalej gdy zorientował się, że droga którą podążał okazała się ślepym zaułkiem. Wiedział, że jeśli jej nie zgubił to już po nim.
Usłyszał za sobą szelest a po chwili wysoki, z nutą poniżenia, śmiech. Odwrócił się i w tedy jego koszmar się ziścił. Zobaczył ją... Ubrana w jasne, kolorze kremu i lekkiego różu, kimonie. Długie włosy opadały swobodnie na ramionach i plecach, jednak jej twarz skryta była pod maską w kolorze śnieżnej bieli. I znów śmiech, który wrył się w jego umysł.
-Mam cię- mimo iż nie widział teraz jej twarzy, to miał wrażenie, że uśmiechnęła się do niego. -To już twój koniec - mimo to stała w bezruchu czekając na reakcję swej ofiary.




Kategoria: SasuSaku, Szkolne
Spotkanie
20.10
Drogi pamiętniku dzień jak co dzień. Ni to lepiej, ni to gorzej. A co to u mnie oznacza zwykły dzień? Nic specjalnego. Wstałam. Wyszykowałam się. Poszłam do tego więzienia. Właśnie poszłam tam. Nienawidzę tego miejsca. W pierwszym miesiącu tej nowej szkoły było fajnie, nawet bym powiedziała, że bardzo fajnie. Myślałam, że polubiłam się z tamtymi osobami. Że one mnie zaakceptowały. Byłam szczęśliwa, że mam z kim porozmawiać w klasie. Myślałam tu będzie lepiej niż w podstawówce. Ale to była tylko chwilowe złudzenie. W następnym miesiącu uczenia się w tej placówce coś się zepsuło. Moje kontakty z rówieśnikami się pogorszyły. A w następnych jeszcze bardziej. Aż dotarło do 6 miesiąca uczęszczania do tamtego miejsca. To właśnie po pół roku nauki w tamtym gimnazjum przebywanie tam stało się dla mnie koszmarem. Czy powodem docinek był mój kolor włosów, pochodzenie lub zainteresowania? Tego to nie wiem. Tak, byłam inna od mojego otoczenia. Różniłam się od nich. I czy to właśnie przez te czynniki byłam wykluczana ze środowiska? Nie pasuję do mojego otoczenia. Ale czy to źle? Jak tak na nich popatrzę, to nawet cieszę się, że z nimi nie mam jakiś bliskich kontaktów. Nie chciałam bym być tak pusta jak oni.




Kategoria: KakaSaku
35. Nie wolno Ci podejść...
- Nad którym okiem masz szwy?! – krzyknęła Haruno.
- Nad lewym, przecież widzisz! – odkrzyknął Inuzuka.
- Kto Ci to zrobił?! – ryknęła.
Chciała go sprawdzić w jakikolwiek sposób a nic innego nie przychodziło jej do głowy.
- No co Ty wyprawiasz?! Wiesz przecież, że to Naruto po waszym powrocie!
- Sakura co się dzieje?! – Kakashi w końcu oderwał zielonooką od Inuzuki i wszyscy upadli na ziemię.
- Odprowadzałeś mnie dziś po północy do domu? – spytała tym razem cicho.
- Nie? – odparł zdziwiony poprawiając swoją ciemnobrązową bluzę – Poszedłem spać tuż po dwudziestej drugiej.
- Jasna cholera! – zakryła usta dłońmi – Wczoraj chwilę przed wyjściem ze szpitala stanąłeś w drzwiach mojego gabinetu twierdząc, że Tsunade poprosiła Cię o eskortowanie mnie do domu..
- Nic podobnego! Wiesz, że gdybym wiedział, że tak późno będziesz wracać, samy bym po Ciebie poszedł! – krzyknął.
- Wiedziałam, że coś jest nie tak.. Wiedziałam.. – szeptała – Miałeś szew nad prawym a nie lewym okiem.. Myślałam, że to ze zmęczenia..
- Kto to mógł być? – krzyknął Naruto.
- Nie wolno.. – szept dziewczynki obił się tylko po głowie Kakashiego, nikt inny nie zwrócił na to uwagi.
Co raz bardziej go przerażała. Kto ich prześladował? Kto ich krzywdził? Kto czyhał na ich życie? Dlaczego Menma milczy?




Kategoria: Yaoi
One-shot Sasuke i Naruto ~ "Pechowa sobota" - część 2.
Mój pogląd na temat dojrzałej miłości uległ zmianie o trzysta sześćdziesiąt stopni, gdy natknąłem się na blondyna. Choć dawniej wierzyłem, że nie da się kogoś pokochać przy pierwszym spotkaniu, ja - racjonalista, starający się wszystko tłumaczyć rozumem - zakochałem się. Najpierw - w jego uśmiechu. Później, podczas rozmowy - w jego duszy i ciele. Nie potrzebowałem na to wielu tygodni - wystarczyło parę godzin, bym zupełnie stracił głowę dla chłopaka, którego całkowicie nie znałem. Niesamowite, prawda? Nie kierowała mną... "żądza łóżkowych igraszek". Oczywiście, podobał mi się, ale nie chciałem się Z NIM kochać. Chciałem kochać JEGO. I pokochałem. Cholernie mocno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz