Strony

23 lutego 2016

Nowe rozdziały

Nowe rozdziały od 16.02. do 23.02.
Kategoria: Cross-over, Rzeczywistość, Inne
XVI. Uprowadzona
— Zawsze wspominał o twoich oczach. Za każdym razem. — Przekrzywiła na bok głowę i położyła dłoń na moim kolanie. — Powiedział, że to od nich wszystko się zaczęło. Że zawsze absorbują jego całą uwagę, bo nie potrafi odgadnąć co się za nimi kryje. Wspominał, że widzi w nich nieopisany ból, nie ważne jakie emocje ci towarzyszą. Pisał, że zawsze się im przygląda, sądząc, że zarejestrowały coś nierealnie nieszczęśliwego i kiedyś tego dojrzy. Wciąż jest pewny, że są jedynym przejściem do twojej zranionej, zamkniętej duszy… Teraz, gdy ci się przyglądam, też to widzę, Mikasa… Twój ból jest widoczny i w jakiś sposób stwarza dla mojego syna powód, dla którego chce mu się na nowo żyć. Chce cię od niego zabrać, uwolnić.

Kategoria: Naruto OC, Akatsuki, Rzeczywistość
5. Wycieczka przyrodnicza
Kisame: Dei, już mam dosyć tego łażenia w kółko! Przyznaj w końcu, że się zgubiliśmy!
Deidary: My się wcale nie zgubiliśmy! Szukamy po prostu dogodnego miejsca do odpalenia mojej bomby…
Kisame: Jeżeli myślisz, ze pozwolę ci nas zabić, to grubo się mylisz, psycholu!
Deidara: Jakie zabić?! Spokojnie zdążymy się ukryć.
Kisame: Pewnie, przed bombą wodorową -,-
Deidara: Kiszczame, ty głupku XD


Kategoria: Naruto OC, Przeszłość
2. Rozkaz
Kakashi uspokoił serce łomoczące w piersi, choć przed oczami wciąż majaczyło fantasmagoryczne straszydło: człekokształtna postać o zdeformowanym ciele wyglądającym, jakby zostało złożone z kawałków wypalonej ziemi, drewna i popiołów. Popękaną skórę pokrywały ropiejące rany i pęcherze, jednak największy lęk budziło oblicze potwora.
(...)
Czasami twarz przypominała rozmazaną szarą plamę, jakby ktoś w tym miejscu rozpaczliwie próbował zetrzeć zbyt mocne kontury wyrysowane kawałkiem węgla. Tylko wtedy potwór stał w jednym miejscu, czekając na odpowiednią okazję.

Kategoria: Naruto OC, Inne
Rozdział 15 - Pierwsza misja.
Naruto, Nomiki, Sakura i Ino zajęli miejsca i zamówili swoje porcje. Jak przystało na rodzeństwo Uzumakich, oboje zamówili po sześć misek. Przez myśl Sakury i Ino nigdy by nie przeszło przez myśl, aby tyle zjeść. W czasie, kiedy zajmowali się posiłkiem, każdy z czwórki geninów o czymś opowiadał. Naruto mówił po raz drugi w tym samym gronie o tym jak pokonał Mizuki'ego. Nomiki opowiadała o pojedynku z Akane głównie do Ino, a ta o tym jak ich sensei sprawdził, czy nadają się na genina.

Kategoria: Zbiorowe
Smok Konohy: Chapter II
- Uważam więc sprawę za zakończoną. - Minato uśmiechnął się szeroko, patrząc na Haruno błyszczącymi oczyma. Właśnie w tej chwili zdała sobie sprawę z tego, jak wielki błąd popełniła. - W takim razie przydzielam Sakurę Haruno do Drużyny Minato, nadając jej uprawnienia Kapitana.
- Ale... - Kobieta zerwała się z kanapy, zamierając w pół słowa. - Nie mogę podjąć tego stanowiska, ponieważ obecnie piastuję urząd sensei'a doszkalającego ANBU! - Chwyciła się ostatniej deski ratunku, jednak niebieskie oczy Minato mówiły zbyt wiele.
- Dlatego jednocześnie zwalniam cię z doszkalania jednostek ANBU, od dziś pełnisz jedynie funkcję jako kapitan mojej drużyny, zawieszam cię również w działaniach Dziesięciu Smoków.
- Nie możesz mi tego zrobić! - huknęła, mocno zaciskając pięści. Kakashi pierwszy raz w życiu widział, aby Haruno była wściekła. Zazwyczaj w ogóle nie okazywała emocji.
- Mogę i właśnie to czynię. - Minato przybrał na twarz maskę powagi, jasno pokazując kto był tutaj Władcą.

Kategoria: Przyszłość, NaruHina
Rozdział 5
Nawet się nie bronił. Słownie ani fizycznie. - Westchnęła. - Nie wiedziałam, że był w stanie się sprzeciwić, a tym bardziej mnie z łatwością pokonać. Wypytywałam go o Sasuke, ale on nic nie odpowiadał. Bredził tylko o kręgu nienawiści, który musi przerwać dając mi się zbić. Ja… - odwróciła wzrok. - Myślałam, że szukał usprawiedliwienia tchórzostwa. Mimo pewności, że jest słabeuszem nie umiejącym się obronić przed zwykłym biciem coś mi nie pasowało. To był Jego wzrok. Patrzył na mnie jak dziecko, któremu pozwolił się bawić na placu zabaw. W jego wzroku była pewność siebie i moc, która mnie irytowała. Uderzałam jeszcze mocniej. Gdyby nie jego przyjaciel nie wiem co mogło by się stać. O niego się nie martwię, wiem, że jest zbyt wytrzymały, żeby najsilniejsze lanie mu zaszkodziło. Martwię się o siebie. Nie wiem co by się stało gdyby zechciał się bronić. Z Jego… potęga mógłby mnie z łatwością zgnieść jak uciążliwego robaka. Nie zrobił tego. Nie zareagował. Pozwolił mi się wyżyć chcąc przerwać koło nienawiści. Myślę o tym każdego dnia. Co by się stało gdyby się bronił?


Kategoria: SasuNaru, Yaoi
Rozdział 17.
– Wiem tyle, ile zdołałeś mi napisać. I wybacz, ale po przeczytaniu tego jednego fragmentu jakoś nie odniosłem wrażenia, że powinienem ci współczuć – zakpił Uchiha, marszcząc brwi.
– Akurat pisarz, to powinien wiedzieć, że nie pozna wszystkich motywów i uczuć bohatera po przeczytaniu o nim kilku zdań.
– Wiem o tym – powiedział zimnym tonem Sasuke. – Dlatego pisząc tak krótki tekst powinno się skupić na tym, co najważniejsze.
– I tak właśnie zrobiłem.
Naruto poruszył palcami, które odruchowo zacisnął w pięść. Uchiha trafił w jego czuły punkt, ale nie można go było za to winić. List, który podrzucił mu Uzumaki był dosyć… kontrowersyjny.

Kategoria: Naruto OC
2. "You was good on the low for a faded fuck, on some faded love"
Wypuszczając powietrze z ust, cofnęła nogę w tył, chcąc sie od niego odsunąć. Kiba jej na to nie pozwolił. Złapał ją za ramię i przysunął do siebie szybkim ruchem. Gdy opadła na niego swoim ciałem, chwycił ją mocno wokół talii. Pochylił głowę, sięgając językiem płatku jej ucha. Chwycił go lekko swoimi ostrymi ząbkami, słysząc krótki jęk, jaki wyrwał się z jej piersi.(...)
- Muszę iść... - wydyszała, szybko go wymijając - Przyjdź wieczorem. - dodała jeszcze, mknąc na szpileczkach w stronę swojego biura. Inuzuka uśmiechnął się, obserwując jak kobieta od niego ucieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz