Strony

29 czerwca 2016

Nowe rozdziały

Nowe rozdziały od 23.06. do 29.06.


Kategoria: Naruto OC, Akatsuki, Inne
Rozdział 4. 
Wyjął z kieszeni kluczyk, przekręcił go szybko w zamku aby wkroczyć do mieszkania. Zapalił światło w maleńkim korytarzyku. Drzwi od sypialni były otwarte, więc dostanie się tam z nią na rękach nie było problemem. Usadził ją na niskiej szafce, spoglądając na nią z głodem we fiołkowych oczach, powoli zdjął z niej szpilki.
- Połóż się spać - już miał odejść ale ona szybko chwyciła go za rękę prosząc go samym spojrzeniem, aby został. Odwrócił się do niej tyłem, bo gdyby mógł już dawno zrzucił by z niej wszystkie ubrania. Dlaczego wiec tego nie zrobił?
- Zostań...proszę - złapała go i druga dłonią przyciągając do siebie. On nieugięcie stał w miejscu, zacisnął wargi w wąską linię.
No dalej...
- Hidan... błagam.

Kategoria: SasuSaku, Zbiorowe
07. Dwie, perfidne intrygantki. 
Dlatego gdy wesoły rytm muzyki nareszcie ucichł, sugerując koniec utworu ruszyłem do przodu, przebijając się przez wracające z parkietu, zmęczone pary. Sakurę i Kankuro spotkałem w połowie drogi. Nie zatrzymując się, po prostu chwyciłem Haruno za ramie, protestującą i fukającą bez litośnie ciągnąc za sobą w miejsce najbardziej oddalone od wścibskich spojrzeń. Gdy orkiestra zaczęła grać pierwsze wolne nuty uśmiechnąłem się triumfalnie. 
- Co ty wyprawiasz, możesz mi wyjaśnić?! - warknęła, szykując się do spektakularnego odwrotu. Nie pozwoliłem jej jednak, jednym silnym chwytem zatrzymując w miejscu a następnie odwracając w swoją stronę. Wtedy też umieściłem drobną, kobiecą dłoń na swoim ramieniu, samemu silnie obejmując ją w tali i przyciągając do siebie. 
Głośno zaczerpnęła powietrza. 
- Tańczę - rzuciłem ze swobodą, konfrontując się ze zszokowanym wyrazem twarzy partnerki mimo woli.

Kategoria: Naruto OC
40. A niby, co innego robi się na łóżku?
— To, czemu zawdzięczam twoją wizytę? — zapytał siadając na skraju łóżku, po uprzedniej zachęcie gestem ręki ze strony Keiko.
— A przyszłam coś dokończyć.
— Dokończyć? — powtórzył, przyglądając się tajemniczemu uśmiechowi szatynki.
— No wiesz. Fugaku teraz nie ma. Sasuke za ścianą także nie przeszkadza. Mikoto gotuje, więc nie wpadnie jej do głowy zajrzeć tu.
— Nie bardzo wiem, do czego dążysz.
— No pomyśl trochę, kochanie. Ostatnio nam chyba coś tu przerwano, nie? — zapytała przeciągając samogłoski w ostatnim słowie. Podniosła się do siadu, przybliżając do twarzy zaskoczonego bruneta. — Nie miał być ochoty na coś? — zapytała kuszącym głosem wprost do ucha, owiewając go gorącym oddechem. Itachiemu zrobiło się zbyt ciepło, ale wcale nie uważał tego za problem. Już miał objąć Keiko w pasie i pocałować, kiedy odsunęła się do niego.
— To jak?
— Możemy to dokończyć.

Kategoria: SasuSaku, Rzeczywistość
Przeszłości nie da się wymazać część 2
Do końca lekcji nie odezwaliśmy się do siebie słowem. Kakashi przydzielał zadania reszcie uczniów i jak na złość stwierdził, że poradzimy sobie sami. Dlatego też byliśmy jedynym zespołem, który posiadał tylko dwójkę członków. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Jako, że Sasuke był nowy, ja musiałam kierować pracą, ale nie miałam odwagi wydusić z siebie choćby jednego słowa. Nie miałam pojęcia jak się w tej sytuacji zachować. No bo błagam. Wydawać polecenia swojemu przyszłemu mordercy? Przecież to był kompletny absurd. Tyle, że przygotowania zaczynały się już dzisiaj, co oznaczało, że za godzinę będziemy musieli zejść do magazynu.

Kategoria: ShikaTema, NaruHina, SasuSaku, Naruto OC, Przeszłość, Przyszłość, Inne, Szkolne, Zbiorowe
[SD]Prolog
-Pomocy... - usłyszał cichy głos, jakby szept dochodzący nieopodal dalej. Poczuł ciarki na plecach, lecz szybko opanował swoje emocje wiedząc iż mogłoby to go zgubić. Podszedł szybszym rokiem w kierunku mężczyzny który jak by się mogło wydawać iż jest martwym ciałem.
Mężczyzna był szczupłym brunetem o ciemnej cerze i niespotykanych, jasnych oczach. Miał na sobie garnitur w kolorze jaśniejszym niż grafit, który obecnie spowiła wielka plama krwi. Shikamaru pochylił się aby obadać w jakim stanie znajduje się osobnik. Z ogólnych oględzin było wiadome że nie przeżyje tego. Rany były zbyt głębokie a ich ilość uniemożliwiała jakiekolwiek tamowanie. Wykrwawi się na śmierć i to na Nary oczach.
-Co tu się stało? - spytał pół szeptem nie będąc pewnym czy mordercy wciąż znajdują się w budynku. Miał nadzieje, że uda mu się ustalić ilu napastników ich zaatakowało oraz kim oni mogli być. Jego głos jednak słabnął z każdą chwilą toteż Nara musiał nachylić się jeszcze bardziej. To co usłyszał przeszło jego oczekiwania.
-Strzeż się diablicy z wachlarzem.... - zakrztusił się a z jego ust wypłynęła krew brudząc przy tym ubranie policjanta.

Kategoria: Naruto OC, SasuSaku
Włosy Haruno
Gaara zaczął panikować jakieś trzy godziny po zniknięciu Haruno. Błoga cisza, przerywana przez różowowłosą teraz jest zakłócana przez No Sabaku. Co chwila wychodził, aby potem przybiec powyklinać, i znów wybiegał mrucząc coś pod nosem, Szczerze nie dziwię mu się. Księżniczka S poszła w cholerę nie informując nikogo o swoich podejrzeniach, więc nie mamy nawet poszlaki gdzie jej szukać. Wyprosiła zgodę i tyle ją widziano.

Kategoria: Naruto OC, SasuSaku
Cztery
- Kolejne, poproszę - Haruno zwróciła się do barmanki, która wlaśnie pojawiła się w miejscu, gdzie różowowłosa mogła przebić się przez dudniącą muzykę. Jednakże ta omiotła ją pogardliwym wzrokiem, i rzuciła coś w stylu "ta, jasne"po czym odeszła.
- To są chyba żarty. - Urażona i zła Haruno była dużo gorsza niż każda inna Haruno. - Ej, barmanka!
- Czyżby ktoś tu miał problem z zamówieniem, mała? - głos nad jej głową i tors za plecami rozwścieczył ją jeszcze bardziej. Zanim się odwróciła wystartowała jak rakieta.
- Tak, jest problem bo te skretyniałe barmanki są albo ślepe albo upośledzone, że nie widzą granicy wieku, którą w chwale i glorii przekroczyłam pare ładnych lat temu! I wiesz co jest najgorsze? Że po całym dniu człowiek w spokoju nie może napić się cholernego piwa, bo jakaś cholerna barmanka w cholernym klubie nie chce podać jej cholerngo piwa, ani nawet zobaczyć tego cholernego dowodu! Żeg...- ucięła w połowie, widząc twarz swojego rozmówcy. Uchiha. Cholerny Sasuke Uchiha.

Kategoria: Zbiorowe 
Przypadek Skrajnie Ironiczny: Rozdział I
– Kultura wymaga, abyś najpierw się przedstawił, później możemy rozmawiać o wszystkim, nawet o pogodzie.
Brunet wysoko uniósł brew, dziwiąc się ciętemu językowi dziewczyny. W różowych włosach, obcisłej białej bluzce, czarnych rurkach i czółenkach na obcasie, wyglądała raczej jak typowa pusta cizia. Wzrokiem dokładnie omiótł jej ciało, uśmiechając się kącikiem ust.
- Uchiha Sasuke, starosta Programowania Gier. – Z dumą przeczesał włosy.
- Czyli nerdem jesteś? Czaję. – Skinęła głową z „zadumą”, po czym bezceremonialnie usiadła na trawie. – Sakura Haruno, filologia japońska z ukierunkowaniem na językoznawstwo, po studiach mam zamiar zostać kierownikiem w maku, magia mało przyszłościowego kierunku. – Wzruszała ramionami.

Kategoria: KakaSaku
[07] Gra Prawdy
Zwlokła się z łóżka, po drodze narzucając na siebie męski t-shirt znaleziony na krześle. Kierowana zapachem kawy, ruszyła przed siebie. Wystrój salonu, przez który przechodziła, utwierdził ją w przekonaniu, że całkowicie naga obudziła się w łóżku Kakashi’ego Hatake.
Przystanęła w kuchennych drzwiach, opierając się o framugę ramieniem. Kakashi uwijał się przy blacie, ubrany jedynie w dresowe spodnie. Odwrócił się do Sakury, która ze szczęką na podłodze obserwowała grę mięśni jego pleców, a gdy uśmiechnął się do niej, zaniemówiła. Niemrawe urywki wczorajszego uniesienia powróciły do niej, zapierając jej dech w piersiach.
- Wiem, że jestem zabójczo przystojny - mówiąc to powolnym ruchem przeczesał włosy. – Ale zamknij buzie, bo nie umyłaś jeszcze zębów – dokończył, jawnie się z niej nabijając.

Kategoria: GaaIno, SasuSaku
Rozdział 52.
Sasuke, choć mgliście, wiedział o czym jest mowa. Nie rozumiał jednak, dlaczego Itachi chce go pozbawić zaszczytu. Ojciec osobiście poinformował go, jakie spotkało go wyróżnienie.(...) powiedział też, że wcześniej będzie musiał odpowiedzieć szczerze na wiele pytań i że jakieś urządzenie o śmiesznej nazwie będzie sprawdzać , czy na pewno mówi prawdę. To go trochę przerażało, ale myślał o tym jak o trochę trudniejszym niż zwykle teście. 
W szkole zawsze przykładał się do sprawdzianów, i miał najwyższe oceny. Ojciec nie zwracał na to specjalnej uwagi, bo wysokie noty w szkole były oczywistością. Elitarny test w elitarnej organizacji – to na pewno zauważy. Może nawet zabrałby go w nagrodę do parku i kupiłby watę cukrową.
Sasuke uważał, że brat nie ma powodu do złości, nawet jeśli nigdy nie miał podobnej szansy. Przecież podzieliłby się z nim watą.

Kategoria: SasuNaru, Yaoi
Pomarańczowy Płomyczek 11
Sasuke zaklął widząc… a właściwie nic nie widząc. Pierwsze co przyszło mu do głowy, to zrobienie kilku kroków w tył, wycofać się i schować za jedną z pólek. Wydawało mu się, że jeśli to zrobi, nikt go nie znajdzie. A na pewno nie osoba, która prawdopodobnie przed nim stała. Z drugiej strony, jeśli trafi w regał z pudłami… Oj, mogłoby się to bardzo źle skończyć. Nie wiedząc co zrobić zastygł w bezruchu. Wydawało mu się, że wszystko stanęło w miejscu z powodu tej małej anomalii jaką jest brak światła.

Kategoria: NaruHina
2
Dochodząc do mieszkania Kakashiego spotkali Hinate. Choć ciężko było ją zauważyć, z powou jej wstydu, udało im sie przez jej nieuwage. Otóż chowając się za płot nie zauważyła kamienia i się potknęła. Upadając starała się być cicho, lecz kostka dawała się we znaki. Z bólu zaciskała zęby. Pierwszy podbiegł Naruto z pomocą. Dziewczyna zaczerwieniła się chowając skutki nieuwagi. Naruto pomagając jej wstać, zauważył puchniejącą kostkę. Podniósł ją i na rękach zaniósł na najbliższą ławkę. Dziewczyna musiała odwrócić wzrok. Nie chciała, aby zrobiła się cała czerwona. ,,Nie mogę znowu spalić się ze wstydu. Nie mogę patrzeć na te niebiańskie oczy, na uśmiech nie z tego świata, na urocze, żółte włosy. Nie mogę patrzeć na te dodające uroku osobistego blizn na policzkach. Nie mogę patrzeć na całą twarz, która wygląda pod światłem jak twarz anioła."-próbowała Hinata, lecz myśląc o tym, coraz bardziej ciągnęło ją do tego. Przyglądała się unikając całego świata, zapominając o obecności dwójki ninja, zapomniała również o bólu, który przesiekał ją. Koło niej krążyły gwiazdy, a sama właśnie tańczyła z Naruto walca, przy szumie wody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz