Strony

13 grudnia 2015

Nowe rozdziały

Nowe rozdziały od 5.12. do 13.12.
Kategoria: SasuSaku
Epilog
Prawdę powiedziawszy, nieważne, czy do stanu obecnego doprowadziły mnie dobre decyzje albo czy w pewnym momencie mogłam zatrzymać się i chwycić alternatywę, czyniącą mnie szczęśliwszą, niż jestem obecnie. To jest na dobrą sprawę nieważne, bo wszystko, co posiadam teraz, ma dla mnie wartość większą niż cokolwiek innego i tego życia nie zamieniłabym na żadne inne. Nie chodzi o same doświadczenia, które uczyniły mnie tak szczytowo silną psychicznie, ani wspomnienia pozwalające mi na powrót do czasów, udostępniających mi dziecięcą naiwność i czystość. W moim bagażu mieszczą się ludzie, których zdołałam pokochać całym sercem. Czasem trochę bezmyślnie i niedojrzale, zapominając o zdrowym rozsądku, ale na tym właśnie polega życie. Jest jedna prawdziwa miłość, którą możesz otrzymać i odwzajemnić, jedno życie do wykorzystania i jedna jedyna szansa, by nie upaść.
[...] Łzy znaczą szlaki na moich policzkach i spływając wzdłuż mojego podbródka, skapują na piersi. Grzmię, drżę i beczę, ale nie opuszcza mnie przeczucie, że gdzieś dalej, ciemne spojrzenie wwierca się w moje plecy.

Kategorai: ItaSaku, SasuSaku, Rzeczywistość, Zbiorowe, Szkolne
Miniaturka 11 cz. 3 (KS)
Ciemnooki po wyjściu dziewczyny, uśmiechnął się pod nosem. Dobrze wiedział, że zielonooka spojrzała z kim pisał sms-y i zauważył to, że od razu zaczęła się denerwować. Obserwował ją cały czas kiedy znajdowała się w kuchni i był niesamowicie zadowolony, ponieważ udowodnił samemu sobie, że dziewczyna, jednak jest o niego zazdrosna. Zawsze mógł to wykorzystać przeciwko niej, przynajmniej będzie miał kolejny powód, aby ją denerwować, a naprawdę bardzo lubił to robić. Tak ładnie wyglądała, gdy się denerwowała.

„Już lepiej zamilknij!”- skarcił samego siebie.

Kategoria: Sasusaku, Szkolne 
Rozdział 3~ 
Nie spodziewałem się co tam zobaczę, a raczej kogo. Wiedziałem, że to kiedyś nastąpi, ale byłem przekonany, że dopiero za jakiś czas. Czyli sprawa musi być dużo poważniejsza niż mi się wydawało. To nie oznacza nic dobrego. Ona miała się pojawić, gdy będzie zbliżać się do tego co nieuniknione – do wojny.

Kategorie: Cross-over, Inne, Rzeczywistość
XIII. Newcastle
— Halo? — szepnęłam. Ktoś po drugiej stronie wciągnął powietrze. Byłam pewna, że chciał coś powiedzieć, jednak się blokował. Bałam się, że wyłapał moje głośne bicie serca, które dudniło mi w uszach. Zrobiło się gorąco, czułam dziwne dreszcze, jakby gorączka próbowała mnie usidlić. — Halo? Kto tam?
Ciszę zakłóciło stęknięcie, charakterystyczne dla kogoś, kto zanosił się płaczem i pociągnięcie nosem. Coś zakuło moje serce; wciąż nie potrafiłam zidentyfikować czy mam do czynienia z chłopakiem czy dziewczyną.
— Coś się stało? Potrzebujesz pomocy?
Kolejne, głośniejsze, zdławione westchnienie zatrzeszczało w głośniku. Po chwili słyszałam tylko kilka niecelnych uderzeń w ekran, po czym połączenie zostało przerwane.

Kategoria: Naruto OC
Rozdział 44. Nie pytaj, jeśli nie jesteś gotowy na odpowiedź
— Ooooch, a to nowość — mruknęła Liv zatrzymując się w pół kroku i przekrzywiając głowę, przyglądała się jak ściana nagle się poruszyła zamykając im przejście oraz tworząc na przeciwległym murze nowe. — Na co żeś nadepnął, Uchiha?
— Nie ja, a ty — stwierdził spokojnie, wskazując na zapadnięty w podłodze kamień tuż obok stopy Senju.
— Skoro go widziałeś to mogłeś uprzedzić, dupku — burknęła, podchodząc do dziury. Co ciekawe, do tej pory wszystkie korytarze były oświetlone pochodniami, a ten natomiast nie. Nieprzenikniona ciemność wywołała na skórze Liv lekki dreszcz zaniepokojenia, zwłaszcza, że wyczuwała w niej jakiś ruch. Coś czaiło się w tym mroku, ale nie wiedziała co. — Tam coś jest.

Kategorie: Zbiorowe, Rzeczywistosć
Małżeństwo po szkocku Rozdział VI: Zakupy
Gdy tak siedziałam, czekając na przymiarkę kolejnej sukni, zaczęły mnie dochodzić głosy zza jedwabnej zasłony, zapewne z innej przymierzalni. Kobiety rozmawiały po francusku, a że świetnie znałam ten język mimowolnie słuchałam potoku słów. Nazwisko Hatake wzbudziło we mnie szczególne zainteresowanie, i choć wiedziałam, że nie powinnam, zaczęłam się uważnie przysłuchiwać tej rozmowie.
-Jakiż głupiec z tego lorda Hatake!- wykrzyknął jeden z głosów – Nicolette Fanchot wykorzystuje go, każe mu płacić rachunki, ba, nawet mieszka w domu, który jej kupił, nosi klejnoty, którymi ją obsypał, a mimo to noce spędza z sir Alfordem, który, jak mówią, pogrążony jest w długach, za to elegancik i namiętny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz