Strony

2 października 2014

Nowe rozdziały


Nowe rozdziały od 25.09 do 02.10

Kategoria: SasuSaku
Rozdział XI
Cholera! – mruknąłem pod nosem, kiedy przegrałem seta. Sakura uradowana, posłała mi znaczące spojrzenie. Będę musiał się zmobilizować, nie mogę dać jej wygrać. Co to, to nie.
– No, Sasuke, coś ci nie idzie – skomentowała panna Haruno. – Moja wygrana coraz bliżej.
– Chyba śnisz – syknąłem, odbijając piłkę.
No i zaczęło się... Walka była wyrównana, a na naszych twarzach widniało zacięcie. Żadne z nas nie chciało przegrać tego seta; równało się to z porażką i uszczerbkiem na dumie.
Zdobyłem punkt, kolejne przekleństwa poleciały w moją stronę. Sakura nie potrafiła czasem trzymać nerwów na wodzy, chociaż ja też nie byłem lepszy. Ładne wiązanki tutaj można było usłyszeć, oj ładne.
– Uchiha, denerwujesz mnie.
– Wzajemnie, Haruno.

Kategoria: SasuSaku, Rzeczywistość
Rozdział: 6 - Stand up and make yourself count
Czekając na zamówienie, wpatrywał się w pędzące za szybą samochody. Większość spieszyła się do domów, do rodzin, czy ukochanych. Myśl o posiadaniu kogoś bliskiego sercu napędzała je do dalszej pracy. Dodawała chęci do życia i powodowała, że przestrzeń, w której się mieszkało, nie wydawała się być pusta. On już dawno nie miał do kogo wracać. Jego willa, choć wielka i imponująca, była zimna w środku. Pozbawiona jakiegokolwiek uczucia.

Kategoria: Naruto OC, Rzeczywistość
5. Poszukiwania
Cześć, Rei – mruknął. – Nie masz czegoś cieplejszego?
– Cieplejszego? – spytałam zdziwiona, a ten skinął głową. – Mam się przebrać?
– Ubierz długie spodnie. Jakiś dres, cokolwiek. Może być chłodno.
Zmrużyłam lekko oczy, próbując rozgryźć Naruto, ale ten uśmiechnął się jedynie nonszalancko i skinął do Konan. Pokręciłam głową, wróciłam do sypialni i ubrałam się w czarny dres, bo aktualnie były to jedyne długie spodnie, w jakie się mieściłam. Gdy wyszłam z pokoju, uśmiech na twarzy Naruto jeszcze się powiększył. Konan zauważywszy, że patrzy na mnie ponad jej ramieniem, odwróciła się i skinęła z uznaniem głową.
– Na randkę w dresie, no nieźle – skwitowała.
Podeszłam do Naruto i obwieściłam gotowość do działania. Uzumaki pożegnał się z Konan, a na odchodne rzucił, że nie wrócę na noc, żeby się nie martwiła.
– Uhu, czyli jednak nie będzie tak chłodno! – rzuciła za nami. Posłałam blondynowi zdziwione spojrzenie, ale chłopak cały czas był tajemniczy. – Pamiętaj Naruto, postaraj się! Ona mi o wszystkim opowiada! – krzyknęła jeszcze dziewczyna, gdy już schodziliśmy po schodach. Parsknęłam śmiechem, podobnie jak Naruto.

Kategoria: NaruHina, Szkolne, Naruto OC, Rzeczywistość
Rozdział 15
Dziewczyna wypowiedziała trzy słowa ale to wystarczyło by dla wszystkich czas stanął w miejscu, Hinata przygryzła mocno dolne wargi i zaczęła się cała trząść. Nagle cały świat zatrzymał się nie liczyło się nic prócz tej granatowowłosej kruchej istoty, która na co dzień wydaje się silna i zdeterminowana do działania. Blondyn o niebieskich oczach czuł się jak gdyby zabierano mu jego natchnienie, siłę i jego całe życie. Patrzył na dziewczynę ze strachem w oczach chciał ją przytulić i już nigdy nie wypuścić z objęć, ale mimo wszystko bardzo się wstydził. Twarze wszystkich zgromadzony pobledły i wpatrywali się w zapłakaną biało okom.
- H-Hinata... - Wyszeptał Naruto spuszczając głowę w dół. Dziewczyna uniosła lekko głowę i skierowała wzrok prosto na siedzącego obok niej chłopaka. Cała reszta towarzyszy spojrzała na siebie porozumiewawczo, wszyscy jak na zawołanie wstali z miejsc i chórem powiedzieli "Pogadamy kiedy indziej na razie." Naruto zdziwiony popatrzył na wychodzących z knajpy znajomych ale później ponownie skupił się na dziewczynie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz