27 listopada 2014

Nowe rozdziały


Nowe rozdziały od 23.11 do 27.11

Kategoria: SasuSaku, Przyszłość
Rozdział Dziewiętnasty
Sakura nie musiała otwierać oczu, by wiedzieć, że już nie śpi. Leżała tak przez chwilę, uspokajając oddech po nieprzyjemnym śnie i w końcu postanowiła przekręcić się na drugi bok, czując pulsujący ból w biodrze. Mokra, lepka poduszka rozbudziła ją całkowicie. Otworzyła oczy i wrzasnęła przerażona, czując podchodzącą jej do gardła żółć.
Co to jest?!
[...]
Sasuke zostawił Sakurę z rozchwianym emocjonalnie Hokage i zajrzał ponowie do namiotu. Dopiero teraz zauważył rozrzucone po wszystkich kątach niewielkie kawałki czegoś, co kiedyś musiało tworzyć ciało.
- Co się stało? - zapytał Naruto z białą niczym płótno twarzą.
Sasuke westchnął ciężko.
- Ktoś poćwiartował sarnę.

Kategoria: Akatsuki
23 - Czas na sen
Wzdycham cicho i rozciągam się niczym zadowolona kotka. Cienka, czarna sukienka odkrywa moje ramiona i nogi, na które nagle napada gęsia skórka. Przez krótką chwilę czuję bezwzględność przeskakującego po polanie wiatru, ale kiedy On znów się nade mną nachyla i przesuwa nosem po mojej szyi, wszystkie oznaki chłodu momentalnie ze mnie wyparowują.
Muska ustami moją szyję, linię żuchwy i skórę za uchem; nie jestem w stanie nie zamykać oczu, gdy z moich ust wydobywa się coś w rodzaju westchnienia. Wplatam palce w jego włosy i daję się ponieść tej krótkiej chwili przyjemności.
- Kita – wymawia moje imię w taki sposób, że wydaje mi się, jakbym słyszała je po raz pierwszy. Rozchylam powieki; obserwuję jego leniwy uśmiech i pociemniałe od pożądania oczy.

Kategoria: KakaSaku, Naruto OC
43. Bezwzględni mordercy?
Miała wrażenie, że na miejscu jej serca - znajduje się teraz pusta luka, której niczym nie wypełni. Mogłaby teraz leżeć, przytulona do jego ciepłej piersi, otulona jego silnymi ramionami i czuć się bezpiecznie. Ale była tutaj i nic nie mogła na to poradzić. Podkurczyła kolana i wcisnęła policzek w poduszkę, spod której wyjęła fotografię. Światło lampki nocnej odbijało się od śliskiej powierzchni zdjęcia. Wbiła w nie wzrok i zacisnęła mocno zęby, spoglądając na wizerunek mężczyzny z wytęsknieniem
– Jak bardzo mnie nienawidzisz, Kakashi? – wyszeptała.

Kategoria: ItaSaku
Przekleństwo życia
-Itachi za złamanie przepisów i ukazanie się w pełnej chwale poniesiesz najbardziej srogą karę- powiedział głęboki głos. Lekko uchyliłem powieki i od razu je przymknąłem. Biało-żółte światło poraziło mnie w oczy. Powoli przyzwyczajając się do jasności uchyliłem powieki.
-Skazuję cię na piekło…- Moje oczy teraz prawie co nie wypadły z orbit. Piekło- bezgłośnie wyszeptały moje usta.
-Miłosierny panie okaż swoją łaskę i nie skazuj go za stracenie. Robił to pod wpływem impulsu- Powiedział głos obok mnie. Jozue to był Jozue, a więc jestem w niebie, a dokładnie przechodzę sąd Boży za złamanie najbardziej ważnej reguły za którą ponosi się karę w postaci strącenia do piekła. Sakura co z Sakurą krzyczało moje serce, ale rozum podpowiadał, abym się nie odzywał. Spojrzałem na Boga, nazywanego przez anioły ,,Tronem”. Rozejrzałem się dookoła. Na krawędzi łąki pojawiło się krzesło w kolorze kości słoniowej. Krzesło zostało wykonane z nieziemskiej substancji, którą Itachi widziała już wcześniej - tego samego materiału, co srebrna laska ze spiralnym czubkiem, którą Tron trzymała w lewej dłoni. Uśmiech Tronu padał na anielice obok niego, sprawiając, że na ich skrzydłach pojawiły się tęczowe rozbłyski. Anielice nuciły razem w pełnej harmonii rozkoszy. Uwielbienie dla Tronu przychodziło naturalnie, do tego Itachi i inni aniołowie zostali stworzeni. Jakimś sposobem jednak nie mógł się poruszyć. Tron nie wydawał się rozczarowany ani zaskoczony.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz