15 czerwca 2014

Nowe Rozdziały



Nowe rozdziały od 2.06 - 15.06

Kategoria: Przeszłość
Prolog
Nikt by nie pomyślał – nikt z tu zgromadzonych, jak wielkim uczuciem darzyła tego mężczyznę – wiecznie chłodnego, nieuśmiechniętego i groźnego. Omijali się szerokim łukiem, jak to na wrogów przystało – lecz wiecznie, choćby nadarzyła się chwila, posyłała w jego stronę ukradkowe spojrzenia. Nigdy nie patrzył w jej kierunku, nigdy też nie zamienił ze nią słowa. W jego życiu była nic nie znaczącym elementem, jedną z tych kobiet, na które nie zwracał uwagi.
Ona jednak, nie przyznając się nawet samej sobie, skłonna byłaby oddać wszystko – nawet swoje własne życie –, aby kochał ją choć w połowie tak samo, jak kochał swego młodszego brata.

Kategoria: SasuNaru, Yaoi
El cuero del diablo”
Blondynowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Czując spływającą po policzku krew, ruszył z kopyta, szybko nabierając prędkości. Gdyby nie dodatkowy balast to z pewnością ustanowiłby swój nowy rekord. Niczym gepard gnał przed siebie, sprawnie lawirując pomiędzy przeszkodami, napędzany adrenaliną i strachem. Cały czas słyszał koło ucha chlipanie Hinaty, a po karku spływał mu pot zmieszany z jej łzami. Dziewczyna mocno ściskała go za szyję, lekko przyduszając, ale póki mógł jeszcze oddychać, nie zwracał na to uwagi. Jęknął z ulgi, zauważając znajomy prześwit pomiędzy gałęziami. Prawie potykając się o własne nogi wypadł na polanę, ciężko dysząc. Zatrzymał się tuż przy zaskoczonej Sakurze, pochylając się nisko i próbując złapać oddech.
— Naruto! — Krzyk Haruno rozniósł się alarmująco w powietrzu. Dotknęła ramienia Hinaty, odgarniając jej włosy i szczęka jej opadła ze zdziwienia, gdy usłyszała łkanie. — Co się stało?
Kiba zamarł z puszką piwa przy ustach, a Sasuke szybkim krokiem zbliżył się do chłopaka. Jego ciemne oczy przesuwały się po rozczochranych włosach, podartych nogawkach, zapuchniętej od płaczu Hyuugi, jednym jej bucie, by w końcu powrócić do ziającego Uzumakiego.
— Musimy uciekać — wycharczał Naruto, patrząc ponaglająco na znajomych. Gdy uniósł głowę, wszyscy dostrzegli głębokie, równe przecięcie na jego policzku. Krew spływała po jego twarzy, wyznaczając czerwoną smugę wzdłuż szyi i zabarwiając jego ubranie. — Wezwać pomoc i uciekać.

Kategoria: SasuSaku
V Przebudzenie
- Po co to robisz?
Kąciki ust Haruno uniosły się do góry usłyszawszy te słowa. Wiedziała, że ją w końcu o to zapyta, lecz ona miała do niego więcej pytań, na które chciała uzyskać odpowiedzi. Nie wiedząc czemu postanowiła odpowiadać nieprecyzyjnie.
- Pamiętasz jak za czasów Drużyny 7 zawsze ratowałeś mnie w obliczu niebezpieczeństwa? To właśnie dlatego – odpowiedziała zadziornie.
- Ale to było w czasach kiedy byłem mieszkańcem Wioski Ukrytej w Liściach, a teraz jestem zbiegłym ninją rangi S. Członkiem Akatsuki. Mordercą… – podkreślił ostatnie słowa.
W jej oczach można było dostrzec żal i smutek taki sam, który towarzyszył jej w momencie, w którym Sasuke opuszczał wioskę. Nastała krótka cisza, którą to zakończyła mówiąc:
- Teraz mimo wszystko także mnie ocaliłeś. Nie pozostawiłeś mnie na pewną śmierć na polu walki, nie dopuszczając do tego abym spłonęła - zagadnęła. Chciała sprawdzić czy ta wersja wydarzeń naprawdę miała miejsce. Czekała na jego reakcję, uśmiechając się kokieteryjnie w stronę zdezorientowanego tymi słowami Uchihy. Sprawdzała jaki ma grunt pod stopami, testowała go.

Kategoria: Naruto OC, Gaara
Rozdział 4 "Obłęd"
" Wciągnął kolejną krechę, wygodnie ułożył się na kanapie i czekał, aż nadejdzie błogość. Tym razem było inaczej.
- Gaara... Gaara… Gaara!
Masa głosów wołająca jego imię przytłoczyła go ze wszystkich stron. Głowa pulsowała z bólu. Usta mu popękały, były suche jak wiór. Czuł, że brakuje mu powietrza, jakby umierał.
Był zawieszony w niebycie, nic nie widział, ani niczego nie słyszał, oprócz głosu własnej wyobraźni. W końcu poczuł w ustach małe drobinki, które zdawały się wydobywać z jego wnętrza. Piasek… Stworzony został z piasku." 

Kategoria: Naruto OC
Rozdział VI : By być człowiekiem...
- Nie rozumiem - stwierdziłam szczerze, nic mi tu nie pasowało.
- Gaara nie był zawsze taki jak teraz. Gdzieś w głębi niego wciąż śpi to drugie oblicze i nie mówię tu o Shukaku. Mrok, który jest w nim głęboko zakorzeniony, łaknący krwi. Razem z Kankuro nie raz byliśmy świadkami, jak Gaara zabijał tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji. - słowa Temari rozbrzmiewały mi raz po raz w głowie, niczym echo.
Przypominały inna rozmowę i słowa, które wywołały we mnie smutek.
Zabiłeś kogoś?
Wielu ludzi, jestem mordercą.
Potwór.
To przykre...
- To nie prawda. - zaprzeczyłam cicho, wbijając wzrok w swoje dłonie, które zacisnęłam w pięści. 


Kategoria: Naruto OC, Akatsuki
Rozdział 3
Krwawiące słońce zabarwiało wszystko na szkarłatno. Ciszę wypełniały, ciężkie oddechy dwóch osób. Nie wiedziała gdzie się znajduje, ale pomieszczenie wypełniał nieprzenikniony mrok, w którym znajdowało się coś strasznego. Gwałtownie odwróciła się w lewo, następnie w prawo. Nic. Jej mięśnie napięły się, a ciało opanowała panika. Była idealną ofiarą. Nagle do jej uszu dobiegł cichy szelest. Odgłos ruchu, niewyraźny, ledwo dosłyszalny. W głowie huczało jej tylko jedno słowo: "Uciekaj!". Miała ochotę posłuchać tego głosu, całkiem mu się oddać. Podnieść się, odwrócić i popędzić przed siebie, jak najdalej od tego miejsca, który przyprawiało ją o mdłości. Zamiast tego, zrobiła niepewny krok do przodu. Mięśnie na jej twarzy, w strachu napięły się jeszcze bardziej, a ciało zaczęło drżeć. Dźwięk stawał się coraz głośniejszy. Wstrzymała oddech.
"Uciekaj uciekaj uciekaj...!" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz